Po wielu tygodniach oczekiwania powracają najbardziej elitarne rozgrywki w piłce klubowej, czyli Liga Mistrzów. W poprzedniej edycji jak doskonale wiemy triumfowali piłkarze Liverpoolu, którzy na swojej drodze wyeliminowali m. in. Bayern.
Dla Bayernu Monachium był to wielki cios, ponieważ monachijczycy nie zwykli odpadać na etapie 1/8 finału Ligi Mistrzów. Podrażnione ambicje „Bawarczyków” sprawiają, że klub pragnie pokazać się w tym sezonie z lepszej strony i chce za wszelką cenę zajść zdecydowanie dalej niż w poprzednim sezonie.
Dziś wieczorem mistrzowie Niemiec rozpoczną nową misję – w pierwszej kolejce fazy grupowej monachijczycy zmierzą się z ekipą FK Crvena Zvezda. Początek spotkania o 21:00 na Allianz Arenie.
− Liga Mistrzów to najważniejsze i najlepsze rozgrywki klubowe na całym świecie. Jak zawsze rozpoczynamy ten sezon z wielkimi ambicjami i chęciami dotarcia dalej niż ostatnio – zadeklarował Karl-Heinz Rummenigge.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej swojego głosu tradycyjnie użyczył trener rekordowego mistrza Niemiec, który wraz ze swoimi podopiecznymi nie ma zamiaru lekceważyć klubu ze stolicy Serbii. Kovac w rozmowie z dziennikarzami dał jasno do zrozumienia, że Bayern chce wygrać i pokazać najlepszy możliwy futbol.
− Crvena to wielki klub z bogatą tradycją. Posiadają w zespole bardzo dobrych piłkarzy. Marko Marin jest tam głównodowodzącym i pełni kluczową rolę. Będą chcieli nam utrudnić zadanie – stwierdził Niko Kovac.
REKLAMA
− Musimy walczyć, jak w każdym meczu. Ponadto chcemy pokazać swoją jakość i umiejętności. Moi chłopcy rozumieją się coraz lepiej. Crvena posiada dobry zespół i jeśli im pozwolisz im grać, to możesz mieć ciężko - mówił dalej.
− Musimy trzymać piłkę z dala od naszych rywali. Jeśli zagramy tak samo jak w pierwszej połowie meczu z RB Lipsk, to będziemy mieli wysokie szanse na zwycięstwo – podsumował chorwacki szkoleniowiec.
Komentarze