Karl-Heinz Rummenigge zdradził, że Renato Sanches mógł wylądować w Manchesterze United, ale Bayern działał szybciej i wykorzystał fakt, że na tamtym etapie wciąż nie było wiadome, kto będzie prowadził drużynę Czerwonych Diabłów w kolejnym sezonie. Portugalczyka rekomendował Carlo Ancelotti, który określił byłego zawodnika Benfici jako "fenomen".
"Wiedzieliśmy o tym bardzo dobrze, że Renato otrzymał ofertę od Manchetseru United. Słyszałem jednak, że United nie mogli sfinalizować umowy, gdyż nie wiedzieli kto będzie ich kolejnym managerem" - powiedział popularny "Kalle".
Jak się okazuje, symboliczne "uściśnięcie dłoni" z agentem Sanchesa oraz prezydentem lizbońskiego klubu, miało miejsce w Madrycie, w dniu półfinałowego spotkania z Atletico Madryt.
"Zaprosiliśmy prezydenta Benfici oraz agenta Sanchesa do Madryt i w nocy doszliśmy do porozumienia" - powiedział prezes FCB.
"Kalle" przyznał również, że reprezentant Sanchesa, Jorge Mendes, wysłał do niego wiadomość po tym jak Portugalczyk zdobył bramkę na Mistrzostwach Europy w meczu z Polską.
"Możecie być naprawdę szczęśliwi załatwiając całą sprawę wcześnie" - napisał.
ESPN
Komentarze