Thomas Mueller nie daje za wygraną i postanowił odpowiedzieć na ostatnie słowa rzecznika prasowego San Marino, które zostały skierowane bezpośrednio w osobę zawodnika Bayernu Monachium.
Podobnie jak Alan Gasperoni Niemiec postanowił ustosunkować się do całej sprawy za pośrednictwem serwisu społecznościowego Facebook.
Mueller podkreślił w swojej wypowiedzi, że jego słowa zostały częściowo wyrwane z kontekstu, co też wywołało „fałszywe wrażenie u niektórych ludzi”. Niemiec wyjaśnia, że mimo wszystko wypowiadał się z szacunkiem i nie chciał nikogo obrazić.
Poniżej znajdziecie list Thomasa, który znajduje się na jego profilu Facebookowym.
Witajcie wszyscy,
Dziś chciałbym wypowiedzieć się na temat zamieszania z ostatnich kilku dni.
W moim oświadczeniu pomeczowym w wywiadzie udzielonym w piątkowy wieczór chciałem podkreślić, że w takim meczu istnieje ryzyko odniesienia niepotrzebnego urazu. Częściowo moja wypowiedź została po prostu wyrwana z kontekstu. Tym samym mogło to wywołać mylne wrażenie u części osób.
REKLAMA
Chciałbym wyjaśnić, że w moich słowach był szacunek. Swoją wypowiedzią pragnąłem ukazać różnicę w podejściu do tego spotkania obu stron.
Zapewniam moich fanów: W przyszłości nie mam zamiaru rezygnować z szczerego wyrażania mojej opinii, nie boję się tego. Nawet jeśli będzie mowa o nieprzyjemnych i trudnych tematach.
W tym sensie chciałbym życzyć wam miłego wieczoru i do zobaczenia wkrótce, wasz Thomas.
Źródło: Facebook
Komentarze