Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkane na krajowym podwórku – tym razem monachijczycy mierzyli się z Borussią Dortmund.
Pojedynek na Signal Iduna Park ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1, zaś gol na wagę remisu dla bawarskiego klubu padł na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Na listę strzelców wpisał się utalentowany Jamal Musiala, który zaliczył świetny występ w Dortmundzie.
Niestety, ale w pierwszej połowie starcia, boisko przedwcześnie był zmuszony opuścić Harry Kane, który doznał kontuzji bez udziału drugiego zawodnika.
Na ten moment nie wiadomo, jak poważnego urazu doznał kapitan Anglii, ale tuż po meczu, na konferencji prasowej na temat swojego napastnika wypowiedział się trener Vincent Kompany, który podkreślił, że po wykonanych badaniach, klub będzie wiedział więcej.
− Harry powiedział, że to nie jest takie poważne. Musi przejść niezbędne badania i potem będziemy wiedzieli co dalej – powiedział Kompany.
− Czy Harry będzie dostępny na wtorek? To będzie walka z czasem. Nie znam zbyt wielu piłkarzy, którzy wyleczyliby uraz w tak krótkim czasie. Będziemy wiedzieć więcej wkrótce – dodał.
Warto odnotować, że pod koniec spotkania rozcięcia na łuku brwiowym doznał Kim Min-jae, ale jak zaznaczył dyrektor sportowy Christoph Freund, nie powstrzyma to Koreańczyka przed powrotem do gry.
− Min-jae musiał zostać szyty po rozcięciu w meczu. Ale Kim to maszyna, coś takiego go nie zatrzyma nawet, nie znokautuje. Wkrótce znów będzie dostępny do gry – podsumował Christoph Freund.
Komentarze