Najwyższe wyróżnienie otrzymał w ostatniej minucie towarzyskiego meczu Anglia - Niemcy na Wembley (1:2) Philipp Lahm. Kiedy z murawy schodził pełniący w tym meczu rolę kapitana Bernd Schneider, przekazał kapitańską opaskę właśnie Lahmowi. Z oznaką niepewności młody zawodnik Bayernu Monachium, który tego dnia grał... na środku pomocy, założył ją na rękę.
Po meczu 23-latek całą sytuację określił mianem przypadku. - Stałem akurat koło Bernda - wyjaśniał. Tego dnia Lahm był jednak jednym z najlepszych zawodników na boisku i miał duży wkład w cenne zwycięstwo niemieckiej kadry.
Philipp widzi siebie przy linii bocznej
- Philipp bardzo dobrze wypełnił tę rolę. Jego można wystawić wszędzie, zawsze da sobie radę. Już ma spore doświadczenie - mówił menedżer reprezentacji, Oliver Bierhoff o występującym zwykle na boku obrony zawodniku. - Philipp rozegrał wspaniały mecz - zgodził się trener Bayernu, Ottmar Hitzfeld.
Selekcjoner Joachim Löw już na początku tygodnia zapytał Lahma, czy ten podołałby roli zawodnika czyszczącego pole gry przed własną linią obrony. Lahm przyjął to wyzwanie bez chwili namysłu. - Poszło mi całkiem dobrze. Na tej pozycji gra się inaczej niż na boku obrony, częściej jest się przy piłce - wyjaśniał Philipp. Mimo wszystko dodał: - To jasne, że moją właściwą pozycją jest bok obrony. Trener wie, gdzie gram najlepiej.
Löw także widzi przyszłość Lahma na skrzydłach: - Philipp powinien grać przy liniach bocznych. Kiedy nasza sytuacja personalna poprawi się, wróci na swoją pozycję. Jednak jako zastępca kontuzjowanego Torstena Fringsa, Lahm wypadł bardzo obiecująco.
Jako defensywny pomocnik zatrzymywał wiele akcji Anglików, potrafił odbierać rywalom piłkę bez faulowania. Ponadto głową wybił piłkę z własnej linii bramkowej i zanotował asystę przy zwycięskim golu Christiana Pandera na 2:1.
Mimo 23 lat koledzy dażą Philippa dużym zaufaniem. - Mogę przejmować odpowiedzialność. Kiedy młodsi koledzy mają do mnie jakieś pytania, staram się pomagać - tłumaczy piłkarz. Po meczu opaskę kapitańską musiał oddać Schneiderowi, ale... - Koledzy powiedzieli mi w szatni, że wkrótce znów powinienem ją założyć - zdradził Lahm.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze