Sześć lat temu Kevin Volland stanął przed bardzo ważną decyzją: czerwony czy niebieski? Decyzja padła wtedy na 1860 Monachium, gdzie rozwinął się na najlepszego piłkarza młodego pokolenia w Niemczech. „W obu klubach odbyłem trening próbny. Lwy się szybko odezwały i załatwiły mi miejsce w internacie. Tym samym, Bayern nie był już dla mnie tematem” – mówi Kevin patrząc w przeszłość.
Zaniedbanie, które teraz FC Bayern będzie chciał prawdopodobnie nadrobić. Jak podaje ‘Munchner Merkur’ 21-letni zawodnik TSG Hoffenheim ma się znajdować na liście życzeń Bawarczyków. Jednak transfer zimą jest wykluczony, najszybciej miałoby do niego dojść latem przyszłego roku.
Sześć bramek i cztery asysty – to dotychczasowy bilans Vollanda w 14 spotkaniach ligowych tego sezonu. Jako piłkarz niemieckiej reprezentacji U21 znalazł się także w kręgu obserwacji Joachima Lowa. Tym samym to tylko kwestia czasu, kiedy ten ofensywny piłkarz stanie się celem większej ilości klubów o większych aspiracjach od popularnych Wieśniaków.
Obecnie mówi się o Bayernie i Borussii Dortmund. Być może po tym sezonie Kevin odważy się na kolejny krok? Jako, że kontrakt ma do 2017 roku, to Hoffenheim może liczyć na sporą sumę pieniędzy za transfer.
Komentarze