Pod koniec letniego okienka transferowego tego roku, doszło do kilku ruchów transferowych w pierwszej i drugiej drużynie Bayernu Monachium.
Ekipę rekordowego mistrza Niemiec opuścił przede wszystkim Richards, który udał się na roczne wypożyczenie do Hoffenheim. Jeśli wierzyć niedawnym doniesieniom „Kickera”, to do samego końca toczył się spór o warunki wypożyczenia Chrisa do TSG. Sprzedaż defensora dla Bayernu w ogóle nie wchodziła w grę, podobnie jak dwuletnie wypożyczenie z przedłużeniem kontraktu z FCB do 2026 roku.
Koniec końców uzgodniono warunki rocznego wypożyczenia do klubu z Sinsheim i przedłużenia umowy z FCB do 2025 roku. W zespole prowadzonym przez Sebastiana Hoenessa, Richards ma wypełnić lukę na środku pola i kontynuować swój rozwój pod kątem zadań, które czekają go w przyszłości w Monachium.
− Już w zeszłym sezonie grałem z wieloma tymi chłopakami. Oczywiście chciałbym znów grać jak najwięcej i wygrać tyle spotkań, ile się da, tak abyśmy zakończyli sezon na lepszym miejscu niż w poprzedniej kampanii − powiedział ostatnio Richards.
− Oczywiście pamiętam mój wielki błąd w meczu z Mainz sprzed miesięcy. Wciąż siedzi mi to w głowie, ale głównie dlatego, że po prostu staram się wyciągnąć wnioski z takich sytuacji i poprawić się, aby coś takiego nie powtórzyło się już więcej w przyszłości − podsumował Chris Richards.
Póki co Chris rozegrał dwa pełne spotkania dla TSG Hoffenheim od momentu swojego wypożyczenia. Dziś o 15:30 klub z Sinsheim podejmie u siebie Wolfsburg, zaś według doniesień prasowych Richards ma zagrać od samego początku przeciwko „Wilkom”.
Komentarze