Jeszcze kilka dni temu jednym z najgłośniejszych tematów transferowych związanych z Bayernem Monachium było możliwe odejście Jamesa Rodrigueza, a raczej go powrót do Realu Madryt.
Koniec końców głos w sprawie przyszłości kolumbijskiego pomocnika zabrała jego agencja Gestifute (należąca do Jorge Mendesa). Jak mogliśmy się wówczas dowiedzieć – James nigdzie nie odejdzie i zostanie w Monachium na kolejny sezon.
Wcześniej mówiło się, że w związku z zatrudnieniem Julena Lopetegui'a oraz odejściem Cristano Ronaldo, wypożyczony do Bayernu zawodnik będzie chciał za wszelką cenę powrócić do Madrytu, lecz rzeczywistość po raz kolejny potwierdziła, że 27-latek czuje się w nowym klubie bardzo dobrze.
Tym razem kolejne informacje w temacie przyszłości Rodrigueza publikuje niemiecki magazyn "Kicker". Z ujawnionych dziś informacji dowiadujemy się, że podobnie jak w przypadku Roberta Lewandowskiego, władze klubowe FCB nie mają zamiaru pozbywać się swojego pomocnika.
Dziennikarze podkreślają, że pozbycie się Jamesa z FCB nie jest nawet brane pod uwagę wśród działaczy bawarskiego klubu. Kolumbijczyk z całą pewnością zostanie w zespole "Gwiazdy Południa" tego lata.
Co więcej dziennikarze wspomnianego wyżej źródła podkreślają, że mistrzowie Niemiec aktywują opcję pierwokupu Jamesa – mowa o 42 milionach euro. Klub wiąże przyszłość z pomocnikiem i nie mają zamiaru rezygnować z usług tak klasowego zawodnika.
W swoim pierwszym sezonie gry dla drużyny "Die Roten" wychowanek Envigado FC zdobył nie tylko mistrzostwo Niemiec, ale i także w 39 spotkaniach zdobył 8 bramek oraz zanotował 14 asyst.
Komentarze