Zmagania w rundzie jesiennej niemieckiej Bundesligi dobiegły już końca. W związku z tym za niespełna kilka dni otwarte zostanie zimowe okienko transferowe.
W przypadku Bayernu Monachium nie można wykluczać kilku ruchów transferowych. Jak dobrze wiemy od pewnego czasu jednym z głównych tematów związanych z bawarskim klubem ponownie jest zatrudnienie skrzydłowego Manchesteru City, czyli Leroya Sane.
Przypomnijmy raz jeszcze − młody Niemiec jakiś czas temu po raz kolejny odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu z Anglikami i podjął decyzję, że jeszcze tej zimy pragnie zmienić otoczenie klubowe na ekipę z Bawarii. Kwestią otwartą pozostaje jednak to, czy monachijczycy spełnią życzenie 23-latka lub poczekają do lata.
Najnowsze informacje w tej sprawie ma dla nas niemiecki magazyn "Kicker". Jak się okazuje bossowie "Gwiazdy Południa" wciąż zastanawiają się wewnątrz klubu czy pozyskanie Sane w styczniu ma sens. Aby do tego doszło, to kwota transferowa musi być bardzo rozsądna i akceptowalna przez FCB.
Ma to oczywiście związek z faktem, że Leroy jest kontuzjowany i nie będzie mógł pomóc "Bawarczykom" od razu po swoim transferze. Dlatego też "Bawarczycy" preferują zakup w letnim okienku. Niemniej jednak dziennikarze wyżej wspomnianego źródła podkreślają, że mistrzowie Niemiec w styczniu przyszłego roku mogą zdecydować się na trzy możliwe zakupy:
− Nowy prawy defensor (kandydatem jest Benjamin Henrichs)
− Nowy skrzydłowy (kandydatem jest Sane, o ile cena będzie rozsądna)
− Nowy stoper (jeśli Boateng opuści klub tej zimy)
Biorąc także pod uwagę inne źródła, to nie można wykluczać, że Bayern pozyska Benjamina Henrichsa, zaś jego imiennik Pavard zostanie przesunięty na środek obrony (wtedy klub nie będzie miał również oporów przed sprzedażą Boatenga).
Komentarze