Joshua Kimmich ostatnie miesiące może porównać do prawdziwej karuzeli. W poprzednim sezonie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego FC Bayern, jednak po zakończeniu rozgrywek wraz z reprezentacji wygrał Puchar Konfederacji jako podstawowy zawodnik.
Utalentowany zawodnik Bayernu Monachium wydaje się, że teraz trafił w idealny moment, aby wypłynąć na dobre na szerokie wody. Swoją wartę na prawej obronie w drużynie Mistrzów Niemiec zwolnił Philipp Lahm, który zawiesił piłkarskie buty na kołku. Dzięki temu Joshua będzie mógł regularnie występować na boisku, czego jak sam przyznaje, brakowało mu w poprzednim sezonie.
- To jest całkowicie inna sytuacja, niż minione 12 miesięcy. Nareszcie odczuwam bezpieczeństwo, które pomimo iż przydarzy się błąd, nie wytrąca z równowagi - powiedział reprezentant Niemiec.
Nie jest tajemnicą, iż dużo gry i zaufanie trenera w umiejętności swojego podopiecznego podnosi pewność takiego gracza o wiele bardziej, niż sadzanie go na ławce rezerwowych, a tak było w poprzedniej kampanii, w której Kimmich rozegrał zaledwie 15 spotkań dla FCB w Bundeslidze od pierwszych minut.
- Nigdy nie jest dobrze i łatwo, kiedy gra się jeden mecz, a w dwóch kolejnych siedzi się na ławce rezerwowych - dodał Joshua.
Komentarze