We wczorajszym meczu pod koniec spotkania Knut Kircher podyktował rzut karny dla Bawarczyków. Wiele osób było z tego powodu niezadowolonych - Augsbrug protestował, jednak na nic zdały się owe protesty, gdyż sędzia po uzgodnieniu z asystentem wskazał na rzut karny, który wykorzystał następnie Thomas Müller. Bawarczycy wygrali ostatecznie spotkanie 2:1.
Markus Weinzierl, który trenuje Augsburg po meczu nazwał decyzję sędziego śmieszną i katastrofalną. Knut Kircher po meczu przyjrzał się całej spornej sytuacji i postanowił przeprosić za swoją błędną decyzję.
"Jeśli coś się dzieje na boisku i sędzia liniowy to widzi, to musi dać mi sygnał. W tym przypadku liniowy był przekonany o faulu," wyjaśnił Kircher w rozmowie z Sportschau. "Mogłem dostrzec całą sytuację tylko kątem mojego oka, więc musiałem kierować się decyzją asystenta. Teraz zobaczyliśmy powtórkę i muszę przyznać, że to był błąd, wina leży po mojej stronie, ponieważ to ja jestem głównym arbitrem."
"To nie da Augsburgowi żadnych punktów, jednak przepraszamy. Nasza decyzja była błędna," zakończył. Zdobywca bramki Thomas Müller również nie był do końca przekonany co do słuszności rzutu karnego. "On oczywiście zablokował Douglasa... powiedziałbym, że to sytuacja 50-50."
Komentarze