Była 73. minuta spotkania Hamburga SV i Bayernu Monachium, kiedy po starciu Francka Ribery'ego i Nicolaia Müllera został odgwizdany rzut wolny. Francuski pomocnik jednak chciał jeszcze coś przetłumaczyć swojemu oponentowi i złapał go za policzek, a stojący w niedużej odległości sędzia Felix Zwayer pokazał „Bawarczykowi” tylko żółtą kartkę. Z takim wymiarem kary nie zgadza się były arbiter międzynarodowy, Thorsten Kinhofer, który uważa, iż Ribery po raz kolejny przekroczył wyznaczoną granicę.
Zdaniem Kinhofera sędzia zawodów w inny sposób powinien zakwalifikować całą sytuację: – Ribery złapał Müllera za policzek – Felix Zwayer nie powinien tej akcji zakwalifikować jako przewinienie boiskowe, a zachowanie niesportowe. Z mojego punktu widzenia żółta kartka to za miały wymiar kary. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Franck pokazuje się z tej niepokornej strony. – Już w minionych tygodniach mieliśmy podobną sytuację i wydaje mi się, że on niczego się nie nauczył. Nadal w podobnych sytuacjach jest nadgorliwy czy zbyt agresywny – dodał 48-latek.
„Bild” tym samym znowu przypomniał najgłośniejsze występki Ribery'ego, których dopuścił się Francuz w ostatnich latach:
Superpuchar 2016 – Ribery atakuje Felixa Passlacka z BVB (dostaje żółtą kartkę)
Półfinał Pucharu Niemiec 2016 – Franck wpycha palce w oczy Gonzalo Castro (może nadal przebywać na boisku)
Liga Mistrzów 2014 – uderzenie Dani Carvalaja w meczu z Realem Madryt (brak czerwonej kartki)
Liga Mistrzów 2013 – Franck uderza Roberta Lewandowskiego łokciem (bez konsekwencji)
Bild.de
Komentarze