10 występów jako joker w 22 meczach - to statystyki Jana Kirchhoffa w tym sezonie w barwach Bayernu Monachium. Mimo to 23-letni zawodnik, który po sześciu latach spędzonych w FSV Mainz przeniósł się do stolicy Bawarii w minionym okienku transferowym, nie ma zamiaru głośno wyrażać swojego niezadowolenia, a wkładać w treningi jeszcze więcej pracy.
"Doskonale wiedziałem, że przenosiny do Bayernu to ogromny krok w przód i muszę odczekać pewien czas, zanim dostanę więcej możliwości gry" powiedział Jan, który w styczniu podpisał kontrakt z Bawarczykami do 2016 roku. Od samego początku przygody z FCB Kirchhoff nie miał łatwo - przez Pepa Guardiole był rzucany na środek i skrzydło obrony, a także ustawiany tuż przed defensywą w centrum boiska.
"Ciężko jest non-stop być cicho" mówi zawodnik FCB, "nie można jednak zapominać, że ostatni rok w Mainz miałem naprawdę trudny i nie byłem w stanie optymalnie przygotować się do nowych rozgrywek". Dla przypomnienia Jan pod koniec maja musiał poddać się operacji pachwiny. Od tego momentu Jan wystąpił 6 meczach w Bundeslidze i po dwa w Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów, ale ani razu nie było mu zagrać więcej niż pół godziny. Mimo to 23-latek nie myśli o odejściu: "Nie ma takiej opcji. Muszę nadal nad wieloma rzeczami pracować, aby być dobrą alternatywą dla trenera".
www.tz-online.de
Komentarze