Wczoraj przed południem po meczu z Finlandią Lukas Podolski wraz ze swoim kolegą z ataku, Miroslavem Klose, wylądowali na lotnisku w Monachium. Wydaje się, że swoimi trzema bramkami Klose przełamał wreszcie kryzys strzelecki. I ten hattrick może okazać się gwoździem do trumny dla Poldiego, ponieważ po golach Miro, Lukas może znów zasiąść na ławce. I to wszystko akurat przed meczem z Kolonią. Klubem, do którego Podolski chce wrócić jak najszybciej. Zaraz po lądowaniu w Monachium, czekał Poldiego zimny prysznic i to osobiście od Jűrgena Klinsmanna. Możliwe, ze dobił on napastnika urodzonego w Polsce już zupełnie. - Tak jak wcześniej, on nadal jest u nas 3-cim napastnikiem. Lukas musi pokazać, że jest lepszy. To może być długotrwały proces. Możliwe, ze będzie trwał miesiącami, latami. On musi jednak przez niego przejść. – twierdzi Klinsmann.
Do końca kontraktu w 2010 roku grozi mu ławka rezerwowych. Ponieważ mimo zainteresowania Koloni, Manchesteru City i Realu Madryt Bawarczycy nie chcą go puścić. – To miłe kiedy inne kluby z najwyższym szacunkiem wypowiadają się o umiejętnościach naszych pilkarzy, ale czy ich dostaną to raczej mniej pewne. Chcę zatrzymać wszystkich piłkarzy, ponieważ jestem pod wrażeniem każdego z nich - mówi Klinsi.
Jeszcze lata w Bayernie jako rezerwowy, zakaz transferu, ostatnio także skargi Hoeneßa na narzekanie zawodnika – jak będzie to wyglądało dalej z Poldim i FCB?
Miro Klose i Luca Toni dostali wczoraj rozpiskę treningów indywidualnych. O Klose wypowiedział się Klinsi – Potwierdził, ze u niego wszystko w porządku. U Toniego trener widzi, że jego forma cały czas idzie w górę. Mimo, że w meczu przeciwko Gruzji nie strzelił bramki i został wygwizdany przez własnych kibiców.
A Poldi? Jogi Löw próbuje go odbudować – Powiedziałem mu, ze nie może się teraz poddać, nie może dac po sobie znać, że rezygnuje. Musi mieć włączony piąty bieg i podjąć walkę podczas każdego treningu. Doradziłem mu żeby potwierdził swoje umiejętności, ale nie stracił pewności siebie.
Gdzie??? Na ławce???
Źródło: bild.de
Źródło:
Komentarze