No ciekaw jestem, jak Bawarczycy poradzą sobie z kontuzją Gustavo.
Kontuzją? Luiza? No tak, oni (jeszcze) nawet o tym nie wiedzą.Dojdzie do tego dopiero za kilka tygodni, gdy van Bommel z szyderczym uśmieszkiem na twarzy skosi swojego nowego konkurenta i z satysfakcja szepnie mu do ucha – „Nie ma za co! Twój kapitan…”.
Sam znam Marka. On nie będzie mógł na spokojnie znieść faktu, że kierownictwo klubu nie chce przedłużyć jego kontraktu. Jego ambicja pomoże jednak zespołowi, który zyskał skoncentrowanego lidera. Wiem dokładnie, że Mark ma jeszcze jedno marzenie: chce zdobyć Ligi Mistrzów i sprawić dzięki temu, że będzie nieśmiertelny. To dla tego zrezygnował z transferu do Wolfsburgu.
Osobiście wierzę, że Bayern przemieni frustrację w Bundeslidze w siłę i przeniesie ją na LM, w której rozgromi Inter, a następnie dojdzie aż do finału.
W Bayernie czujesz się jak przed pójściem do kibelka: gdy cię mocno ciśnie, wszystko wychodzi najlepiej…
Kto jednak będzie bronił podczas finału, 18 maja, na Wembley? Louis van Gaal zapewne najchętniej zrobiłby to osobiście, co jednak – bogu dzięki – jest niemożliwe, bo nie zmieściłby się w koszulce. W związku z tym stawiam na Oliego Kahna. Bo jeśli decyzje podejmuje van Gaal, to wszystko staje się możliwe…
Dokonując zmiany na pozycji bramkarza zdziwił nas wszystkich. Wiem jednak, że są w drużynie piłkarze, którzy sami tego żądali.
Czy Kraft sobie poradzi? Trochę powęszyłem, a w urzędzie stanu cywilnego powiedziano mi, że nie jest on ani spokrewniony krwią, ani tez poprzez inne koligacje z Michaelem Rensingiem, co jest już połową sukcesu! Mimo wszystko istnieje obawa, że Thomas okaże się być za słabym piłkarzem? Taki obrót spraw mógłby kosztować trenera posadę…
Butt podobno jest zrozpaczony. Sam nie „wystawia się” podobno nawet w bramce podczas treningów, a jedynie na „Ebay’u” na licytację.
To, co wyprawia van Gaal należy nazwać szaleństwem. Guzik go obchodzi co chcą szefowie klubu.
Mój przyjaciel Uli Hoeneß musi uzbroić się w cierpliwość, bo jeszcze wyjdzie że:
Klinsi wraca! Jako asystent van Gaala! Czemu? Sam trener mówi – bo tak mi się chce!
DFL zgadza się na wniosek Holendra, a FC Bayern zmienia nazwę na „FC Löwen”.
Po kłótni z Nerlingerem, van Gaal mówi – Przychodzi Willy Lemke albo ja odchodzę.
Oficjalnie szefowie spoglądają na to ze spokojem, ale jeśli nie powiedzie się drużynie na żadnym z trzech frontów, to może być krucho…
On ma po prostu za dużo problemów na Säbener Straße, jedynym miejscu, gdzie bałagan jest jeszcze większy, niż na środku obrony Bawarczyków…
”Holger Badstuber oraz Breno?” To brzmi jak prezentacja konia i dżokeja podczas pokazu tresury. Ci dwaj jako fundament obrony? To będzie miało sens, gdy w piłce nożnej wprowadzona zostanie reguła z piłki ręcznej, która mówi, że nie można wchodzić w półkole przed bramkowe, jednak tym razem będzie to pole karne.
W napadzie truchtają Gomez oraz Klose. Bez wątpienia piłkarze klasy światowej, którzy niestety często i na długo pauzują, nawet dłużej niż ostatnio „Take That”.
Tę sytuację naprawić musi pomoc Bawarczyków!
No dobra, ale Robben przecież częściej pauzuje, niż odwoływane są zimowe loty Lufthansy. Jednak gdy jest w dobrej dyspozycji, to mecze wygrywa praktycznie w pojedynkę.
Ribery z kolei już ma mniej problemów na głowie i po raz kolejny pokaże swą klasę.
Schweinsteiger staje się stopniowo mężczyzna i prawdziwym liderem. Ktoś musi mu jednak zabrać te głupie rękawiczki. Coś mi się wydaje, że ukradł je swojej dziewczynie…
W tej kwestii Müller oraz Lahm są dalej niż on. Obydwaj są strzałem w 10tkę, można na nich polegać, grają wspaniale, są bardzo skromni i są prawdziwymi Bawarczykami. Żaden z nich nie będzie moderatorem w „Wetten, dass …”, ale zagwarantują klubowi 10 sezonów z sukcesami.
Zostaje więc pytanie, co się na dłuższą metę stanie z van Bommelem? Ja osobiście, dał bym, na ich miejscu, Markowi szybko ofertę nowego kontraktu. Kapitan na to zasłużył i na pewno by się z niego ucieszył. Luiz Gustavo pewnie też, bo nie musiałby się przejmować docinkami na treningach…
Dla BILD.de Mario Basler, przetłumaczył KoRnKage
Komentarze