Czasy, w których zawodnicy FC Bayernu musieli spędzać noc w hotelu na przedmieściach Monachium przed meczem na własnym boisku przeminęły. Jürgen Klinsmann postanowił, że na początku nowego sezonu zniesie ten krótki obóz treningowy. "Nie ma żadnych podstaw, by jeździć do jakiegoś hotelu i tam zabijać czas. Treściowo nie dzieje się tam nic więcej" oświadczył trener Bayernu na czwartkowej konferencji prasowej.
Możliwe, że jest to spowodowane nowym centrum treningowym na Säbener Straße. "Z powodu nowego lokalu mamy szansę zaplanować to zupełnie inaczej"mówił Klinsmann. 43-latek chce, by w przyszłości jego podopieczni zamiast mieszkać w hotelu dzień przed meczem zgromadzili się po ostatnim treningu na Säbener Straße.
We własnym łóżku śpi się najlepiej
"W końcu piłkarze będą się leczyć, potem zostanie podana kolacja i być może odbędzie się jeszcze jakieś posiedzenie" Potem każdy może pojechać do domu. "Myślę, że to się sprawdzi. We własnym łóżku śpi się najlepiej" dodał Klinsmann.
Około dziesiątej, lub wpół do jedenastej w piątek trener Bawarczyków spotka się ze swoimi podopiecznymi. "Potem zrobi mały trening, by po nim mieć ten przywilej na otrzymanie obiadu z kuchni Alfonsa Schuhbecka. Potem przyjedzie po nas Sandra, około wpół do drugiej i pojedziemy prosto na stadion"
źródło: fcbayern.de
Źródło:
Komentarze