Miroslav Klose jest już w nienajlepszych stosunkach z kierownictwem Werderu Brema, a teraz stopniowo wchodzi z konflikt z klubowym i reprezentacyjnym kolegą, Torstenem Fringsem. Były pomocnik Bayernu wyraża swoje przekonanie, że Klose przejdzie do Bayernu, nie podoba mu się jednak sposób w jaki postępuje wobec Werderu. Klose odpowiada na łamach prasy.
- Ten kto zna Torstena, wie, że jeśli wiatr zawieje z jednej strony to wypowiada się właśnie w taki sposób, jednak kiedy zacznie wiać z drugiej, mówi dokładnie coś odwrotnego - wyjaśnił Miro.
Frings udzielił Klose "rady": - Chyba Miro nie ma już ochoty grać w Werderze, więc byłoby najlepiej, gdyby odszedł. Co na to Klose? - Nie mówiłem nic na temat jego negocjacji z Juventusem Turyn. Nie śledzę tego, co Torsten mówi na mój temat. Szczerze mówiąc to jest mi to obojętne.
W Bayernie są przekonani, że najpóźniej w lecie 2008 roku Klose stanie się ich zawodnikiem. Możliwe jednak, że stanie to się jeszcze tego lata, ponieważ Werder jest zirytowany postawą swojej gwiazdy i rozważy transfer, jeśli otrzyma odpowiednio dobrą ofertę. - Nikt nie może przewidzieć, co się zdarzy w piłce nożnej - odpowiada wymijająco Klose.
Snajper nie ukrywa swojego niezadowolenia z zachowania fanów Werderu w stosunku do niego w ostatnich tygodniach: - To było bardzo nieprzyjemne, jednak jestem zawodowcem i muszę sobie z tym radzić. Dużo gorsze były plotki na temat mojego życia prywatnego, które rozgłaszano w mediach.
Tymczasem prezydent Bayernu, Franz Beckenbauer uważa, że dla dobra Klose oba kluby powinny wkrótce zasiąść do rozmów i wyjaśnić całą sprawę.
Źródło: sport1.de
Komentarze