Jako że wielkimi krokami zbliża się otwarcie zimowego okienka transferowego, to prasa na całym świecie ponownie zaczyna coraz częściej pisać o przyszłości Leroya Sane.
Nie tylko w niemieckich, ale i również w brytyjskich mediach coraz częściej pojawiają się głosy, że Leroy Sane prędzej czy później wyląduje w Bayernie Monachium. Co więcej nie tak dawno temu, członek Rady Nadzorczej bawarskiego klubu − Edmund Stoiber − zdradził przecież co nieco na temat chęci pozyskania przez FCB niemieckiego skrzydłowego.
− Toczyły się rozmowy na temat Sane. Jednakże kontuzja przerwała je. Zobaczymy jak obecny kontakt się rozwinie. Posiadam ogromne zaufanie do naszych zarządzających. Jeśli zarządzą transfer tego kalibru, to będzie to uzasadnione – skomentował kilka dni temu Niemiec.
− Wiemy jakie były wymagania i do jakiej sumy wzrosła cena. Jednakże za stabilność finansową w FCB odpowiada nasz dyrektor finansowy Jan-Christian Dreesen – podsumował Stoiber.
Najnowsze informacje w sprawie przyszłości Sane ma dla nas dziennikarz James Ducker z angielskiego "Daily & Sunday Telegraph". Jak się dowiadujemy wśród kolegów Niemca w ekipie Manchesteru City rośnie przekonanie, że Leroy w przyszłym sezonie będzie reprezentować barwy rekordowego mistrza Niemiec.
Z kolei "Obywatele" mają być świadomi tego faktu, dlatego też pracują już nad sprowadzeniem następcy dla 23-latka. Potencjalnym kandydatem ma być Mikel Oyarzabal z Realu Sociedad, który ostatnimi czasy był już wielokrotnie łączony z mistrzami Anglii. Poza tym Sane wciąż odmawia przedłużenia kontraktu, co tylko wywołuje u Anglików frustrację.
Dziennikarz podkreśla jeszcze, że koledzy bardzo cenią sobie umiejętności Leroya, ale mają jednocześnie być coraz bardziej przekonani, że to ostatni jego sezon w City, zwłaszcza że jego celem ma być powrót do ojczyzny. Transfer latem wydaje się być bardziej możliwy, niż przenosiny w zimowym okienku (obecnie leczy kontuzję). Optymistycznie rzecz zakładając mówi się, że Niemiec wróci do akcji w lutym.
Komentarze