Po kolejnym starciu na krajowym podwórku, mistrzowie Niemiec wracają do akcji. Podobnie jak przed tygodniem „Bawarczyków” czeka mecz w ramach rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
Po siedmiodniowej przerwie od rozgrywek Bundesligi, jutrzejszego popołudniu do akcji po raz kolejny wkraczają mistrzowie Niemiec, którzy dzięki zwycięstwie 5:1 w ostatnim meczu zrównali się punktami z Borussią Dortmund. Biorąc pod uwagę rundę wiosenną, to Bayern ma już na swoim koncie siedem zwycięstw, remis oraz porażkę.
Podobnie jak przed tygodniem stawką nadchodzącego spotkania będą kolejne trzy cenne oczka. Rywalem monachijczyków w szlagierowym pojedynku 25. kolejki niemieckiej Bundesligi będzie VfL Wolfsburg. Mecz rozpocznie się dokładnie o 15:30.
Faworytem bukmacherów jest rzecz jasna Bayern, ale podopieczni Dietera Heckinga udowodniali już kilkukrotnie w tym sezonie, że potrafią bardzo dobrze grać w piłce. Siódme miejsce w tabeli ligowej klubu z Dolnej Saksonii z pewnością nie jest jakimkolwiek przypadkiem (VfL ma na swoim koncie m. in. triumfy nad Gladbach czy RB Lipsk).
Warto także nadmienić, iż dla mistrzów Niemiec będzie to bardzo ważny mecz z uwagi na przyszłotygodniowy pojedynek w Lidze Mistrzów z Liverpoolem. Podopieczni Niko Kovaca z pewnością będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed rewanżem w LM.
„Źrebaki” rozbite przez bawarski walec
Po serii spotkań, gdzie nie oglądaliśmy zbyt wielu okazji bramkowych i goli, mistrzowie Niemiec zaprezentowali swoim kibicom prawdziwy spektakl i wielką kanonadę strzelecką. W swoim ostatnim pojedynku ligowym podopieczni Niko Kovaca dosłownie rozbili na wyjeździe Borussię M’Gladbach aż 5:1.
Bayern nie okazał litości swoim rywalom i wbrew oczekiwaniom bukmacherów bez problemów rozprawili się z ekipą „Źrebaków”. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Javi Martinez, Serge Gnabry, Robert Lewandowski, Thomas Mueller oraz ponownie nasz rodak, który wyrównał rekord Claudio Pizarro (195 bramek w karierze w Bundeslidze).
Mistrzowie Niemiec zaczęli bardzo dobrze, albowiem po niespełna jedenastu minutach prowadzili 2:0. Niestety w pewnym momencie „Bawarczycy” nieco odpuścili i stracili bramkę. Podrażnieni piłkarze „Die Roten” znów zaczęli dominować, zaś w drugiej połowie trzykrotnie jeszcze odnajdywali drogę do bramki Borussii.
− Jestem bardzo zadowolony z meczu i sposobu, w jakim zagraliśmy, ale mogliśmy strzelić więcej. To był jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie ligowym. Czekają nas jeszcze trudne pojedynki, ale jesteśmy odpowiednio zmotywowani – powiedział po meczu Kovac.
Ostatnie wyniki w Bundeslidze sprawiły, że Bayern po wielu tygodniach zrównał się w końcu z Borussią Dortmund i ma na swoim koncie 54 punkty. Na wynik ten przełożyło się 17 zwycięstw, 3 remisy oraz 4 porażki. Warto wspomnieć, że w tym okresie „Bawarczycy” zdobyli 56 bramek oraz stracili ich 27.
Werder wydziera punkty „Wilkom”
Po kiepskim początku rundy wiosennej, piłkarze klubu z Dolnej Saksonii zaczynają grać coraz lepiej, choć i tak momentami zdarzają się im wpadki… Biorąc pod uwagę 2019 rok, to Wolfsburg odniósł 3 zwycięstwa, 2 remisy oraz 3 porażki (w tym odpadnięcie z Pucharu Niemiec z RB Lipsk).
W ostatniej kolejce Bundesligi podopieczni Bruno Labbadii mierzyli się na własnym podwórku z zespołem Werderu Brema. Podczas gdy pierwsza połowa na Volkswagen Arena zakończyła bezbramkowym remisem, to zaledwie 9 minut po wznowieniu gry w drugiej części meczu, do bramki bremeńczyków trafił John Brooks.
Nadzieje kibiców VfL na komplet punktów zostały jednak rozwiane przez Maxa Kruse, który w 74. minucie został obsłużony przepięknym podaniem przez Maximiliana Eggesteina. Mimo dalszych okazji bramkowych po obu stronach, pojedynek zakończył się remisem 1:1 i podziałem punktów.
− Po objęciu zasłużonego prowadzenia, nie byliśmy w stanie zdobyć drugiego gola. Wtedy indywidualna jakość Maxa Kruse sprawiła, że Werder wyrównał. To dla nas frustrujące, ponieważ zasługiwaliśmy na 3 punkty – powiedział po meczu Labbadia.
W sezonie 2018/19 klub z Dolnej Saksonii ugrał póki co w rozgrywkach ligowych 39 punktów i zajmuje siódme miejsce. Na ten moment statystyki „Wilków” prezentują się następująco: 11 zwycięstw, 6 remisów oraz 7 porażek. W tym okresie Wolfsburg strzelił 39 bramek i stracił ich 31.
Historia sięgająca końcówki XX wieku
Jeśli spojrzymy na statystki spotkań pomiędzy Bayernem a VfL, to zdecydowanie lepszymi liczbami mogą pochwalić się mistrzowie Niemiec. Jak policzyli statystycy z dobrze nam znanego serwisu „Soccerway” obie ekipy w swojej długoletniej i równie bogatej historii miały okazję mierzyć się ze sobą przy 49 okazjach.
Klub ze stolicy Bawarii do tej pory schodził z boiska jako zwycięzca 38-krotnie, co tym samym daje niemalże 78% skuteczność monachijczyków! Drużyna „Wilków” zna także smak zwycięstwa nad FCB – póki co nastąpiło to 5 razy. Jak więc łatwo policzyć pozostałe spotkania kończyły się sześcioma remisami.
Na korzyść Bayernu Monachium przemawia także bilans bramkowy, albowiem „Bawarczycy” strzelili swoim rywalom już 118 bramek, podczas gdy Wolfsburg dokonywał tej sztuki 41 razy. Średnia 3,24 bramek na mecz świadczy tym samym, że jutrzejszego popołudnia możemy być świadkami kolejnego spektaklu i gradu bramek.
Sięgnijmy jednak pamięcią wstecz – po raz pierwszy mistrzowie Niemiec mieli okazję spotkać się z „Wilkami” 9 sierpnia 1997 roku, zaraz po awansie VfL do 1. Bundesligi. Tamtego popołudnia lepsi okazali się piłkarze FCB, którzy rozbili na Olympiastadion gości z Dolnej Saksonii aż 5:2 po bramkach takich zawodników jak Elber (2), Strunz oraz Rizzitelli (2).
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc możemy zauważyć z grafiki zamieszczonej powyżej, Bayern Monachium po raz ostatni miał okazję rywalizować z Wolfsburgiem 20 października minionego roku, kiedy to monachijczycy wychodzili powoli z kryzysu. Tamtego dnia podopieczni Niko Kovaca pokonali pewnie VfL na wyjeździe 3:1.
Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali wtedy kolejno największy koszmar „Wilków”, czyli Robert Lewandowski (dwukrotnie) oraz James Rodriguez. Dobra gra polskiego snajpera i asysta przy trafieniu Kolumbijczyka sprawiła wtedy, że 30-latka wybrano zawodnikiem kolejki.
Okiem eksperta, czyli Maciej Kruk dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem doskonale nam znanego Macieja Kruka, którego wiedza o futbolu jest wielką skarbnicą. Macieja możecie kojarzyć przede wszystkim z pracy dla stacji „Eleven Sports”.
− Bayern w najbliższej kolejce zmierzy się z VfL Wolfsburg, który zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli meczów wyjazdowych. 23 punkty w dotychczasowych 12 meczach w roli gościa z całą pewnością muszą budzić respekt. Jednak zanim przejdziemy do Wilków, nie należy zapominać, że to Bawarczycy z prędkością światła odrobili 7 punktową stratę do liderującej Borussi Dortmund, a potrzebowali na to zaledwie 22 dni. Muszę przyznać, że tak jak wiele razy w studiu Eleven Sports, podczas meczów Bayernu, zdarzało mi się narzekać na pracę Niko Kovaca, tak teraz byłem pod wrażeniem gry jego zespołu przeciwko Borussi M’Gladbach.
Nie mam na myśli okazałego zwycięstwa 5:1, a nowe taktyczne oblicze Bayernu. W mojej opinii był to najważniejszy sprawdzian Kovaca przed doborem strategii gry na mecz rewanżowy Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi, który odbędzie się już w najbliższą środę. Kompaktowe ustawienie w defensywie korzystając z systemu 1-4-4-2, zrezygnowanie z klasycznych skrzydłowych - szczególnie z prawej strony - (z czego zawsze słynął Bayern, choć akurat w tym przypadku sytuacja zdrowotna poszczególnych piłkarzy również ma znaczenie) kosztem odsłonięcia bocznych korytarzy dla skrajnych obrońców, znalezienie miejsca zarówno dla Jamesa jak i Thomasa Muellera (można tylko żałować, iż Niemiec nie będzie mógł wystąpić przeciwko The Reds) na czym bardzo dużo korzysta Robert Lewandowski, który rozumie się zarówno z jednym, jak i drugim bez słów. I wreszcie postawienie na dwie „6”, a pamiętamy, że jednym z postulatów Kovaca przed rozpoczęciem sezonu było to, że będzie korzystał tylko z jednego defensywnego pomocnika.
Kluczem wszystkich zmian jest właśnie osoba Javiego Martineza, który pozwala ustabilizować grę defensywną Mistrza Niemiec. Na dodatek jest w doskonałej formie, co zauważyli również kibice przyznając mu nagrodę najlepszego gracza lutego. Tutaj wracam do wspomnianych zarzutów, które dotyczyły braku charakterystycznego stylu i stempla Niko Kovaca. Przeciwko Gladbach to był Bayern Kovaca: zamknięty w defensywie, dynamiczny i niebezpieczny w przejściach, do czego Chorwat przyzwyczaił nas podczas swojej pracy we Frankfurcie. Przechodząc do Wolfsburga, trzeba pamiętać, że w zestawieniu finansów przeznaczanych na szeroko rozumiany personel, wśród topowych lig europejskich przedstawicielami Bundesligi w pierwszej 20 byli: Bayern, Borussia i właśnie VfL Wolfsburg [Kicker].
Zważając na to, że Wilki podczas dwóch ostatnich sezonów broniły się przed spadkiem można łatwo dojść do wniosku, że w biurach przy Volkswagen Arena w piecu palono banknotami. Ten sezon jest jednak inny, a aspiracje europejskie są jak najbardziej realne. Toczy się natomiast zagorzała dyskusja na temat przedłużenia kontraktu Bruno Labbadii czyli jednego z architektów bieżącego sukcesu. Wszystko wskazuje na to, że nowa umowa z aktualnym szkoleniowcem nie zostanie podpisana. Relacje trenera z dyrektorem sportowym delikatnie mówiąc nie są najlepsze, a wypowiedź Jorga Schmadke: „nie wymieniamy się przepisami z Bruno Labbadią”, mówi sama za siebie. Wolfsburg jest elastyczny, nieprzywiązany do jednego systemu. Potrafią korzystać z 1-4-4-2, którego zwolennikiem jest Labbadia, ale również świetnie adaptują swoje działania w 1-4-3-3 (głównie ze względu kontuzję Daniela Ginczka). Ich dodatkową siłą są dobrze opracowane stałe fragmenty gry, po których w czterech ostatnich meczach zdobyli 5 bramek. Jednak biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw nie przewiduję innego scenariusza, jak zwycięstwo Bayernu.
Robben wypada z gry...
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy szlagierowy pojedynek z drużyną VfL Wolfsburg jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Niko Kovac w nadchodzącym spotkaniu z pewnością będzie zmuszony radzić sobie bez kontuzjowanego Corentina Tolisso, który na początku sezonu doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego. Na całe szczęście rehabilitacja Francuza przebiega zgodnie z planem i bardzo możliwe, że „Coco” wróci do gry pod koniec tego miesiąca.
Niestety podczas czwartkowej konferencji prasowej trener bawarskiego klubu ujawnił, że Arjen Robben doznał urazu łydki i nie zagra w najbliższych dwóch meczach FCB. Na całe szczęście Kingsley Coman jest na dobrej drodze, aby zagrać z Liverpoolem w przyszłą środę.
– Robben doznał kontuzji łydki podczas wtorkowego treningu. Z pewnością nie zagra z Wolfsburgiem oraz Liverpoolem w przyszłą środę. Coman jest na dobrej drodze, aby być gotowym na mecz z Liverpoolem. Co więcej Tolisso ma wrócić pod koniec tego miesiąca – powiedział wczoraj Kovac.
Obecni na sali konferencyjnej dziennikarze poprosili również Kovaca o uchylenie nieco rąbka tajemnicy co do możliwej jedenastki Bayernu na sobotni mecz z Wolfsburgiem. 47-latek dał jasno do zrozumienia, że jeśli wszyscy pozostaną sprawni, to być może zagra ten sam skład co tydzień temu.
– Zobaczymy czy będziemy potrzebowali dokonać jakiś zmian, ale nie jest to aż tak konieczne. Zdaje sobie sprawę, że na horyzoncie mamy pojedynek z Liverpoolem, ale musimy także wygrać w sobotę. Jeśli wszyscy pozostaną zdrowi, to być może zagramy tym samym składem – dodał trener FCB.
Stegemann rozjemcą zawodów w Monachium
Decyzją władz DFL mecz Bayernu z Wolfsburgiem na Allianz Arenie poprowadzi doskonale nam znany Sascha Stegemann z Niederkassel. W swojej dotychczasowej karierze Niemiec miał okazję poprowadzić już jedenaście potyczek z udziałem Bayernu Monachium.
W tym sezonie 34-latek nie miał jeszcze okazji sędziować spotkania z udziałem „Bawarczyków”. Po raz ostatni Niemiec prowadził starcie mistrzów Niemiec z ekipą VfB Stuttgart pod koniec poprzedniego sezonu. Był to raczej pojedynek, o którym każdy z nas chciałby raczej zapomnieć, albowiem FCB poległo u siebie aż 4:1...
Jak na razie w sezonie 2018/19 Sascha Stegemann może pochwalić się 9 spotkaniami w Bundeslidze, za które serwis „Kicker.de” wystawił mu średnią not 3,17. Jego ogólny bilans z Bayernem to 7 zwycięstw oraz 4 porażki (w tym dwa triumfy nad Wolfsburgiem).
Swoją licencję DFB otrzymał w 2011 roku, zaś rok później został mianowany arbitrem drugiej Bundesligi. W 2014 jego starania zostały nagrodzone promocją do pierwszej klasy rozgrywkowej w Niemczech. Skład sędziowski na mecz:
Sędzia główny: S. Stegemann (Niederkassel)Asystenci: Pickel (Mendig), Gittelmann (Gauersheim)Czwarty arbiter: Alt (Heusweiler)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Dolnej Saksonii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): Remis 1:1. Chciałbym napisać, że Bayern spokojnie wygra, bo Wolfsburg niebezpiecznie włączył się do walki o grę w Lidze Mistrzów, ale będzie o to bardzo ciężko. W ostatnich 5 meczach stracili tylko 4 gole, strzelić potrafią, stanowią prawdziwą drużynę, kolektyw. Inna sprawa, że trio Mueller, Boateng, Hummels ma sporo do udowodnienia selekcjonerowi i pewnie będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:1 dla Bayernu. „Wilki” są w dobrej formie, ale Bayern też chyba na dobre zażegnał już kryzys, z którym zmagał się głównie jesienią (ale i w paru tegorocznych meczach). Nie mam wątpliwości, że dla monachijczyków będzie to trudne spotkanie, ale spodziewam się, że koniec końców zatriumfują. Teraz, gdy idą z Borussią łeb w łeb, dla obu drużyn każdy punkt może być na wagę złota.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.
Michał Trela (Przegląd Sportowy): 2:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Jeszcze zimą wydawało mi się, że potrwa to znacznie dłużej. Tymczasem mamy dopiero początek marca, a monachijczycy już zrównali się z punktami z Borussią Dortmund. Myślę, że to nie jest ten sam Bayern, który tak łatwo wypuszczał prowadzenia jesienią w meczach z Freiburgiem czy Fortuną Duesseldorf. Powoli, ale Niko Kovac zaczyna panować nad zespołem, w ofensywie widać pierwsze schematy, pierwsze pomysły na to, jak zaskoczyć rywala, jak wykreować sytuację strzelecką, jak zbliżyć się pod bramkę przeciwnika. To wciąż jest oczywiście dalekie od ideału, ale z Wolfsburgiem nie przewiduję zbyt wielkich problemów. Raz że nie za bardzo poważam zespół Bruno Labbadii i myślę, że do końca sezonu obsunie się on jeszcze w tabeli, a dwa – w tym stuleciu „Wilki” jeszcze w stolicy Bawarii nie wygrały.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:0 dla Bayernu. Bayern jest na wiosnę nieprzewidywalny. Oczekujesz łatwego meczu to wygrywa go po męczarniach; oczekujesz ciężkiej przeprawy to ładuje się z buta i gromi aż miło. Jestem pewien, że jutro wygra, ale czy zrobi to przekonująco czy będzie męczył bułę? Najważniejsze trzy punkty i koncentracja na środowym rewanżu z Liverpoolem.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3-1 dla Bayernu. Ekipa Kovaca w lidze jest na fali, wiec spodziewam się kolejnego zwycięstwa w w probie generalnej przed najważniejszym meczem sezonu z Liverpoolem.
Robert Lewandowski – postrach „Wilków”
Najlepszy strzelec Bayernu Monachium w ostatnich latach – Robert Lewandowski – posiada na swojej liście kilka ulubionych klubów, którym strzela jak na zawołanie. Jednym z takich zespołów jest przede wszystkim VfL Wolfsburg. Statystyki naszego rodaka przeciwko „Wilkom” robią przeogromne wrażenie.
Do tej pory 30-letni snajper „Gwiazdy Południa” miał okazję grać w karierze przeciwko klubowi z Dolnej Saksonii przy 20 okazjach (mowa o Bundeslidze, Pucharze i Superpucharze Niemiec). W tym okresie najlepszy strzelec w historii BL spoza Niemiec (195) może pochwalić się 19 trafieniami i 7 asystami! Co więcej „Lewy” ma udział przy bramce w starciach z VfL średnio co 55 minut.
Pozostając jeszcze przy temacie Roberta i jego liczb w pojedynkach z „Wilkami”, to warto wspomnieć, że 22 września 2015 roku miało miejsce jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w historii pojedynków obu drużyn. Tego dnia Polak wchodząc na boisko w drugiej części spotkania popisał się fenomenalną grą czego efektem było zdobycie pięciu goli w zaledwie 9 minut!
Lewandowski aplikował bramki Wolfsburgowi kolejno w 51’, 52’, 55’, 57’ i 60’ minucie. Wyczyn ten na stale zapisał się na kartach historii europejskiego futbolu i mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek ktoś dokonał czegoś podobnego.
„Lewy” za swój wyczyn został wyróżniony w Księdze Rekordów Guinnessa za następujące osiągnięcia: najszybszy hat-trick, najszybsze cztery bramki oraz najszybsze pięć bramek. Co więcej, Lewandowski został wyróżniony za to, że jako jedyny zawodnik po wejściu z ławki rezerwowych zdobył pięć goli.
Garść ciekawostek
− Bayern wygrał 11 z 12 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern zdobył co najmniej dwie bramki w 9 z 10 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern zdobył 33 na 36 możliwych punktów w ostatnich 12 spotkaniach ligowych.
− Bayern póki co ugrał 54 punkty po 24 kolejkach ligowych i zajmuje 2. miejsce w tabeli.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern jest drugi w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (415).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest jedenasty (2,784.6 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 25 z 35 spotkań (4 porażki i 6 remisów).
− Bayern w tym sezonie ligowym zdobył 24 z 33 możliwych do zdobycia punktów u siebie.
− Bayern przegrał już 4 spotkania w lidze, czyli tyle ile łącznie w sezonie 2017/18.
− Wolfsburg jest niepokonany w 5 ostatnich spotkaniach w Bundeslidze.
− Wolfsburg w czasie swojej wieloletniej historii tylko raz sięgał po tytuł mistrza Niemiec.
− Wolfsburg w rundzie wiosennej odniósł 3 zwycięstwa, 2 razy remisował i 3-krotnie ponosił porażkę.
− Wolfsburg póki co ugrał 39 punktów po 24 kolejkach ligowych i zajmuje 9. miejsce w tabeli.
− Wolfsburg od rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał 13 z 27 spotkań (8 porażek i 6 remisów).
− Wolfsburg w tym sezonie ligowym zdobył 23 z 36 możliwych punktów na wyjazdach.
− Wolfsburg przed rokiem o tej samej porze zajmował 15. lokatę z dorobkiem 25 punktów.
− Tylko Bayern (30) zdobył więcej punktów na wyjazdach niż Wolfsburg (23) w tym sezonie ligowym.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.663 punktów.
− W tabeli wszech czasów Wolfsburg zajmuje 17. miejsce z dorobkiem 1.024 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Wolfsburgiem to 5 zwycięstw oraz remis.
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a VfL padły 23 bramki (z czego 19 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich spotkaniach pomiędzy FCB a HBSC sędziowie pokazali 20 żółtych i 2 czerwone kartki.
− Po raz ostatni Wolfsburg ograł Bayern 1 sierpnia 2015 roku w Superpucharze Niemiec (po karnych).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,54.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 770,70 milionów euro.
− Kadrę Borussii Wolfsburga wycenia się obecnie na sumę 177,65 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze FCB jest Robert Lewandowski (70 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze VfL jest Wout Weghorst (17 mln €).
− Kovac z całą pewnością będzie musiał radzić sobie jutro bez Tolisso.
− Kovac jako trener mierzył się z Wolfsburgiem już 5 razy (2 zwycięstwa i 3 porażki).
− Kovac jako trener rywalizował z Labbadią tylko raz (zwycięstwo 3:1 w poprzedniej rundzie).
− Labbadia będzie musiał sobie radzić jutro bez takich graczy jak Azzaoui, Camacho, Ginczek i Jung.
− Labbadia jako trener mierzył się z Bayernem już 18 razy (2 zwycięstwa oraz 18 porażek).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (27 bramek).
− Najlepszym strzelcem Wolfsburga we wszystkich rozgrywkach jest Weghorst (10 bramek).
− Obecnymi królami strzelców Bundesligi są Lewandowski oraz Jovic (obaj po 15 bramek).
− Najwięcej asysty w tym sezonie mają Joshua Kimmich z FCB oraz Jadon Sancho z BVB (po 10 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Lewandowski (87 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył obecnie w tym sezonie ligowym Kimmich (2,371).
− Niklas Suele może pochwalić się 94% skutecznością podań w tym sezonie ligowym.
− Przed tygodniem Robert Lewandowski zdobył swojego 195. gola w historii występów w BL.
− Joshua Kimmich 7-krotnie asystował już w tym sezonie Lewandowskiemu przy bramce.
− Manuel Neuer zachował już 176. czystych kont w Bundeslidze (tyle samo co Oliver Reck).
− Rekordzistą w liczbie czystych kont w Bundeslidze jest Oliver Kahn (204).
− James Rodriguez wystąpił w 7 ostatnich meczach Bayernu z rzędu.
Komentarze