Choć od ostatniego spotkania o stawkę (w Lidze Mistrzów) podopiecznych Niko Kovaca minęły raptem dwa dni, to już jutro Bayern Monachium ponownie wkracza do akcji!
Dokładnie o 18:30 emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem Roberta Lewandowskiego i spółkę czeka wyjazd do Gelsenkirchen, gdzie monachijczycy w szlagierowym pojedynku zmierzą się z ekipą Schalke 04.
Drużyna rekordowego mistrza Niemiec nie mogła raczej wyobrazić sobie lepszego wejścia w nowy sezon – w ubiegłą środę „Bawarczycy” w pewnym i bardzo przekonywującym stylu ograli wicemistrzów Portugalii – Benfikę – na ich własnym terenie w Lizbonie.
Bez względu na wszystko rywalem FCB w jutrzejszym hicie czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi będzie zespół, który choć może znajduje się pod formą, to należy do jednego z najlepszych klubów w całych Niemczech. Jak określił jeden z naszych ekspertów – Martin Huć – ekipa „Die Koenigsblauen” gra bardzo wyrafinowaną piłkę.
Co prawda faworytem nadchodzącego starcia są podopieczni Niko Kovaca, to w żadnym wypadku nie należy zapominać, że Schalke w minionym sezonie zakończyło zmagania w niemieckiej pierwszej lidze na drugim miejscu. Jedno jest pewne – piłkarscy kibice mogą wyczekiwać kolejnego spektaklu!
Veltins Arena, czyli świątynia S04
Miejscem jutrzejszego szlagieru 5. kolejki niemieckiej Bundesligi będzie doskonale nam znana Veltins Arena. Mogący pomieścić 62.271 widzów obiekt został zbudowany w latach 1998-2001, zaś łączny koszt budowy stadionu wyniósł ponad 191 milionów euro.
Stadion na którym swoje spotkanie rozgrywa na co dzień Schalke 04 jest uznawany za jeden z najnowocześniejszych stadionów na świecie – między innymi dzięki rozsuwanemu zadaszeniu oraz murawie boiska wyjeżdżającej dla lepszego naświetlenia na zewnątrz na ogromnej platformie.
Na Veltins Arena gra nie tylko drużyna „Die Koenigsblauen”, ale i również w przeszłości wielokrotnie odbywały się tutaj pojedynki międzynarodowe – dla przykładu podczas MŚ w 2006 swoje spotkanie rozgrywali tu Polacy, którzy mierzyli się z Ekwadorem. Na stadionie organizowane są ponadto przeróżne wydarzenia sportowe, jak i muzyczne (liczne koncerty).
Kulawy Bayern kroczy dalej
Zajmijmy się teraz krótkim podsumowaniem Bayernu, który od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 ma już za sobą w sumie sześć oficjalnych spotkań – mowa o pojedynkach w Bundeslidze, Lidze Mistrzów, Pucharze oraz Superpucharze Niemiec.
Choć gra rekordowego mistrza Niemiec może momentami pozostawiać jeszcze sporo do życzenia, to „Bawarczycy” doskonale zdają sobie sprawę, że mają jeszcze przed sobą sporo pracy i elementów do poprawy. Mimo wszystko z meczu na mecz gra FCB wygląda co raz lepiej – przekonali się o tym między innymi zawodnicy Benfiki.
Po raz ostatni Thomas Mueller i spółka rywalizowali o punkty w rozgrywkach Ligi Mistrzów w ubiegłą środę, kiedy to na Estadio da Luz w Lizbonie mierzyli się ze wspomnianymi wyżej wicemistrzami Portugalii. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem „Die Roten” 2:0. Bramki zdobywali kolejno Robert Lewandowski oraz Renato Sanches.
Der erste Schritt ist getan, die ersten Punkte auf dem Konto. #UCL #SLBFCB #FCBayern #MiaSanMia pic.twitter.com/FkdcULWTp4
— FC Bayern München (@FCBayern) 20 września 2018
Pozostając jeszcze przy starciu z Benfiką w rozgrywkach Ligi Mistrzów warto podkreślić, iż był to debiut 46-letniego Kovaca w roli trenera – mistrzowie Niemiec pokazali się z bardzo dobrej strony całkowicie dominując swoich przeciwników i nie pozwalając im na zbyt wiele. Wyróżnić należy przede wszystkim strzelca drugiej bramki – Sanchesa – który zaliczył świetny występ.
– Chcieliśmy dobrze zacząć sezon w Bundeslidze oraz Lidze Mistrzów. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Benfika posiada wyjątkowy mocny zespół. Walczyliśmy i mieliśmy kilka dobrych okazji. Mogliśmy wcześniej rozstrzygnąć ten mecz. Chcemy daleko zajść w Lidze Mistrzów – powiedział trener Kovac.
REKLAMA
Jeśli pod uwagę weźmiemy wszystkie potyczki monachijczyków, to Niko Kovac nie mógł raczej wyobrazić sobie lepszego startu i rozpoczęcia przygody z „Dumą Bawarii”, albowiem mówimy o komplecie zwycięstw oraz bilansie bramkowym 17:2. Jak więc łatwo policzyć średnia bramek zdobywanych przez FCB wynosi 2.8!
Schalke gaśnie w lidze
W przeciwieństwie do Bayernu Monachium zespół prowadzony przez Domenico Tedesco z całą pewnością nie może mówić o udanym początku sezonu w rozgrywkach ligowych… Na ten moment Schalke zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 0 punktów!
To jeden z najgorszych startów „Die Koenigsblauen” w historii. Do tej pory klub z Zagłębia Ruhry rywalizował o punkty w Bundeslidze z takimi zespołami jak VfL Wolfsburg, Hertha Berlin oraz Borussia Moenchengladbach. Jak się łatwo domyślić żaden z tych pojedynków nie zakończył się triumfem S04, zaś ich bilans bramkowy to 2:6…
Choć w ostatnich potyczkach ligowych Ralf Faehrmann i spółka spisywali się poniżej wszelkich oczekiwań, to w niedawnym meczu Ligi Mistrzów można było zauważyć już poprawę gry względem ostatnich występów w Bundeslidze..
Po raz ostatni Schalke przyszło grać w ubiegły wtorek (tym samym rywale FCB mieli jeden dzień więcej na przygotowania do meczu) z FC Porto. Ostatecznie „Die Koenigsblauen” zremisowali z Portugalczykami 1:1, choć trzeba przyznać, że S04 zostało skrzywdzone niesłusznie podyktowanym rzutem karnym na korzyść „Smoków”.
– Jesteśmy nieco rozczarowani, gdyż według mojego przekonania graliśmy dziś dobrze. Stosowaliśmy dobry pressing, byliśmy mocni mentalnie i pokazaliśmy głód gry. Nie było mowy o rzucie karnym – powiedział trener Tedesco.
Odwieczni rywale i niezwykle bogata historia
W Niemczech mało jest pojedynków o tak bogatej tradycji i wielkiej historii jak te Bayernu z Schalke! Wedle statystyków z popularnego i znanego nam już dobrze serwisu „Soccerway” obie ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą w sumie 103 razy!
Zdecydowanie lepszym bilansem mogą pochwalić się mistrzowie Niemiec, którzy odznaczają się ponad 52% skutecznością! Będąc dokładniejszym monachijczycy triumfowali w potyczkach z klubem z Zagłębia Ruhry 56 razy. Pozostałe spotkania kończyły się 28 remisami oraz jak łatwo policzyć – 19 porażkami.
Na korzyść zespołu prowadzonego przez Niko Kovaca przemawia także bilans bramkowy, albowiem mowa o 213 zdobytych oraz 104 straconych bramkach. Kibice obu drużyn mogą spodziewać się kolejnego wielkiego spektaklu – na potwierdzenie tych słów wystarczy wspomnieć, że średnia bramek w pojedynkach FCB z S04 wynosi 3.07!
Jako ciekawostkę można jeszcze dodać, iż pierwszy mecz w historii pomiędzy „Die Roten” a „Die Koenigsblauen” miał miejsce 4 września 1968 roku. Wówczas lepsi okazali się monachijczycy, którzy pokonali swoich rywali z Gelsenkirchen 2:1 po bramkach Muellera i Ohlhausera (w Bayernie grali wtedy między innymi Maier, Beckenbauer czy Schwarzenbeck).
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc widzimy po raz ostatni obie drużyny miały okazję stawać ze sobą w szranki 10 lutego 2018 roku – miało to miejsce w sezonie 2017/18 w ramach 22. kolejki niemieckiej Bundesligi. Tego niedzielnego wieczoru lepsi okazali się „Bawarczycy”, którzy ograli klub z Zagłębia Ruhry 2:1.
Bramki dla drużyny rekordowego mistrza Niemiec zdobywali kolejno Robert Lewandowski oraz Thomas Mueller. Warto jeszcze nadmienić, iż zespół FCB prowadził wtedy Peter Hermann, ponieważ Jupp Heynckes z powodu choroby nie mógł uczestniczyć w spotkaniu swoich podopiecznych. Starcie w Monachium było także naznaczone jubileuszowym, bo 200. zwycięstwem Muellera w Bundeslidze!
Jutrzejszego wieczoru trener Tedesco będzie miał ciężki orzech do zgryzienia (nie tylko ze względu na kiepską sytuację w tabeli ligowej). Nie można zapominać, że dokładnie o 17 spotkań Schalke nie pokonało „Gwiazdy Południa” – po raz ostatni Bayern został ograny przez „Die Knappen” w marcu 2011 roku.
Siebert rozjemcą zawodów w Leverkusen
Jutrzejszy szlagierowy pojedynek czwartej kolejki niemieckiej Bundesligi poprowadzi doskonale nam znany Daniel Siebert, który w swojej dotychczasowej karierze 14-krotnie prowadził już spotkania z udziałem Bayernu Monachium.
Po raz ostatni 34-letni nauczyciel z Berlina miał okazję sędziować mecz drużyny rekordowego mistrza Niemiec na początku tego roku, kiedy to „Bawarczycy” pokonali 3:1 w starciu inaugurującym rundę wiosenną sezonu 2017/18 zespół Bayeru 04 Leverkusen.
Ogółem rzecz biorąc bilans spotkań FCB, kiedy arbitrem głównym był Daniel Siebert wypada dobrze, albowiem mowa o dziewięciu zwycięstwach, czterech remisach oraz jednej porażce z Hoffenheim, która miała miejsce na początku minionego sezonu.
Swoją licencję DFB Niemiec otrzymał w 2007 roku, zaś jego debiut w 2. Bundeslidze przypadł dwa lata później. Z kolei w sezonie 2012/13 został mianowany arbitrem w 1. Bundeslidze. W 2015 roku nauczyciel z Berlina otrzymał licencję FIFA, co czyni go najmłodszym arbitrem FIFA z Niemiec. Na arenie międzynarodowej od tamtego okresu 34-latek miał już okazję poprowadzić 20 spotkań, z czego cztery w Lidze Mistrzów oraz pięć w Lidze Europy. Skład sędziowski na mecz prezentuje się następująco:
Arbiter główny: Siebert (Berlin)
Asystenci: Koslowski (Berlin), Seidel (Hennigsdorf)
Czwarty arbiter: Schroeder (Hannover)
Goretzka od początku?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Schalke 04 jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.
Jak już doskonale wiemy w Monachium z całą pewnością zostanie trzech piłkarzy pierwszego składu, którzy zmagają się z urazami. Mowa o takich zawodnikach jak Kingsley Coman (uraz kostki), Rafinha (uraz kostki) oraz Corentin Tolisso (zerwane więzadła krzyżowe).
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Niko Kovac potwierdził, że wszyscy zawodnicy poza wspomnianą wyżej trójką są gotowi do gry – wśród tych piłkarzy należy wymienić Thiago, który borykał się ostatnio z problemem palca u stopy.
– Wszyscy zawodnicy, którzy polecieli z nami do Lizbony są w pełni sprawni i mogą trenować. Thiago również będzie brał udział w finalnej sesji treningowej z zespołem, wyleczył swój niegroźny uraz i jest jedną z opcji na jutrzejszy mecz – powiedział Kovac.
Dla kilku zawodników rekordowego mistrza Niemiec jutrzejszy wyjazd do Gelsenkirchen będzie wyjątkowy. Mowa tutaj nie tylko o Neuerze, ale przede wszystkim o Leonie Goretzce, który jeszcze kilka miesięcy temu reprezentował przecież barwy klubu z Zagłębia Ruhry. Niewykluczone, że młody Niemiec wystąpi od początku. Co więcej wedle zapowiedzi Kovaca od pierwszych minut najpewniej przyjdzie nam oglądać także Kimmicha.
– Leon zaadaptował się dobrze w naszym zespole i do tej pory pokazywał się z dobrej strony. Jestem przekonany, że jutro poradzi sobie dobrze i nie zostanie rozproszony atmosferą na stadionie – dodał trener FCB.
Okiem eksperta, czyli Marcin Borzęcki dla DieRoten.pl
Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem eksperta od Bundesligi – Marcina Borzęckiego – który na co dzień zajmuje się pracą w TVP Sport, zaś dawniej mogliście go kojarzyć z serwisu „Weszło.com”. Marcin jest oddanym kibicem i miłośnikiem Schalke 04.
− Trudno o optymizm będąc kibicem Schalke, bo w tym sezonie ligowym wicemistrzowie Niemiec nie zagrali nawet 45 dobrych minut. Światełkiem w tunelu może być za to druga połowa starcia z Porto w Lidze Mistrzów, bo piłkarze Domenico Tedesco w końcu zagrali z pasją, determinacją i zaangażowaniem. I, przede wszystkim, stwarzali okazje bramkowe.
Bayern to jednak inna półka i ewentualnej straty punktów nie usprawiedliwią ani kontuzje Comana, Tolisso i Rafinhii, ani podróż do Lizbony, ani też jeden dzień odpoczynku mniej w porównaniu z Die Koenigsblauen. Rozum podpowiada, że Bawarczycy wygrają gładko i co najmniej dwoma golami, ale serce oczywiście mówi co innego.
Jako kibic Schalke wierzę, że Tedesco opracuje skuteczny plan na ten mecz i pogrozi rywalowi palcem. Tak, jak choćby zrobił to wiosną, gdy na Allianz Arena 2:1 wygrali gospodarze, ale po bardzo wymagającym spotkaniu. Ostatecznie typuję jednak zwycięstwo Bayernu w identycznych rozmiarach.
Jubileusz Manuela Neuera
W zespole Bayernu Monachium można wyróżnić kilku zawodników, którzy w przeszłości mieli okazję reprezentować barwy Schalke 04 Gelsenkirchen − mowa jest o trzech takich piłkarzach pierwszego składu FCB jak Manuel Neuer, Leon Goretzka oraz Rafinha.
Każdy z tych trzech wspomnianych wyżej zawodników miał okazję przez wiele lat grać w klubie z Zagłębia Ruhry. W przypadku Brazylijczyka i sprowadzonego przed latem Goretzki mówimy o pięciu latach w „Die Knappen”, podczas gdy numer jeden i kapitan FCB jest wychowankiem S04!
Swój debiut w pierwszym zespole Schalke 04 Manuel w rozgrywkach pierwszej Bundesligi zaliczył już w wieku 20 lat! Nastąpiło to dokładnie 19 sierpnia 2006 roku w wygranym 1:0 starciu z Alemannią Aachen! Od tamtej chwili minęło już ponad 12 lat! Jeśli jutro Niemiec zagra od początku, to będzie to jego wielki jubileusz!
Do tej pory Neuer rozegrał łącznie 349 spotkań w Bundeslidze (zarówno dla ekipy „Die Koenigsblauen”, jak i „Die Roten”). Tym samym jutrzejszy pojedynek na Veltins Arenie może być jego 350. meczem w rozgrywkach ligowych w karierze! Liczby Manu w BL:
− 349 spotkań (193 dla FCB)
− 170 czystych kont (108 dla FCB)
− 263 stracone bramki (109 z FCB)
− 6 tytułów mistrza Niemiec z FCB
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą „Die Knappen”, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:1 dla Bayernu. Mecz może być podobny do tego z Bayerem, bo i Schalke nie zachwyca, ale jednak gra bardziej dojrzały i wyrafinowany futbol. Bayern jest jednak silniejszy.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 4:0 dla Bayernu. Schalke nie weszło dobrze w ten sezon. Trzy mecze w Bundeslidze, trzy porażki. Na pewno nadejdzie moment przełamania, ale jestem przekonana, że nie w meczu z Bayernem. Bawarczycy grają na dużym luzie, są w formie. Nie wiem, co musiałoby się stać, żeby nie przywieźli z Gelsenkirchen kompletu punktów.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 2:1 dla Bayernu.
Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 2:0 dla Bayernu. Kibice gospodarzy jeszcze chwilę temu fetowali wicemistrzostwo, nosili Tedesco i spółkę na rękach, a teraz wracają demony Weinzierla. Nic nie funkcjonuje w tej drużynie poprawnie. No może do Faehrmanna nikt nie ma pretensji. Ale też bądźmy szczerzy - w poprzednim sezonie S04 nie grało jakoś zjawiskowo, tyle że defensywa była monolitem i sama praktycznie wygrywała spotkania. Teraz nawet ona, a przecież wzmocniona Sane popełnia mnóstwo błędów. Wiadomo jednak, że zespół w końcu się odbije. Według mnie Schalke potrzebuje jednego naprawdę udanego meczu, impulsu który spowoduje, że zespół wróci na właściwe tory. No ale jeszcze nie w sobotę. Bayern pod wodzą Kovaca z meczu na mecz się rozpędza. Do Lizbony przyjechał jak po swoje. Lepszego startu w roli trenera Rekordmeister nie mógł sobie wymarzyć. Bayern nie klepie bezsensownych podań, świetnie wychodzi z kontrami. A jeśli faktycznie odbuduje Renato Sanchesa to czapki z głów. Do tego Neuer od początku w bardzo wysokiej formie. Dla Goretzki wyjątkowy mecz, ale na miejscu Niko nie wystawiłbym go, nawet jeśli jest w pełni zdrowy. Presja i "doping" miejscowych mogą go zjeść.
7-letnia dominacja Bayernu
Pojedynki Bayernu z Schalke od lat stanowią gwarancję wielkiego widowiska, jednakże w ostatnich kilku sezonach, to głównie „Bawarczycy” grają pierwsze skrzypce w potyczkach z „Die Koenigsblauen”. Mowa jest nawet o niesamowitej serii Bayernu, który nie przegrał z S04 od ponad 8 lat!
Po raz ostatni mistrzowie Niemiec zostali pokonani przez klub z Zagłębia Ruhry 2 marca 2011 roku! To jedna z najdłuższych serii Bayernu z tak klasowym rywalem jakim jest bez wątpienia Schalke 04 Gelsenkirchen. Tamtego marcowego wieczoru monachijczycy musieli uznać wyższość rywali, którzy pokonali Bayern 1:0 w półfinale Pucharu Niemiec.
Bawarski zespół prowadzony wówczas przez Louisa van Gaala był bezsilny wobec dobrze ustawionego zespołu Felixa Magatha – przedniej urody bramka Raula w 15. minucie na Allianz Arenie wystarczyła, aby pokonać FCB. Porażkę sprzed siedmiu lat z całą pewnością dobrze pamiętają Arjen Robben, Franck Ribery oraz Thomas Mueller, którzy mieli okazję wystąpić przeciwko S04.
Bilans FCB od tamtej porażki może sprawiać naprawdę duże wrażenie, albowiem mowa o 14 zwycięstwach oraz trzech remisach. Co więcej w tym okresie rekordowi mistrzowie Niemiec zdobyli 47 bramek oraz stracili ich zaledwie 7!
Garść ciekawostek
− Bayern zdobył co najmniej 3 bramki w 9 z 10 ostatnich spotkań w Bundeslidze.
− Bayern jest niepokonany przeciwko Schalke od 17 ostatnich pojedynków (wszystkie rozgrywki).
− Bayern w tym okresie (17 spotkań) zdobył 42 bramki oraz stracił zaledwie siedem!
− Bayern zachował czyste konto w 6 z 8 ostatnich spotkań wyjazdowych przeciwko Schalke.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 7 z 8 ostatnich meczach wyjazdowych przeciwko Schalke.
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2018/19 wygrał wszystkie spotkania.
− Bayern posiada obecnie najlepszą ofensywę w Bundeslidze (9 strzelonych bramek).
− Schalke przegrało pierwsze trzy spotkania nowego sezonu ligowego.
− Schalke straciło co najmniej 2 bramki w trzech ostatnich spotkaniach ligowych.
− Schalke straciło 3 z 6 bramek w tym sezonie ligowym po stałych fragmentach gry.
− W 13 ostatnich spotkaniach ligowych z udziałem Bayernu padło średnio więcej niż 2.5 bramki.
− W 6 ostatnich spotkaniach Schalke na własnym podwórku padło średnio mniej niż 2.5 bramki.
− Po raz ostatni Schalke pokonało Bayern Monachium w marcu 2011 roku.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.38.
− Bilans Bayernu w 6 ostatnich spotkaniach przeciwko Schalke to 5 zwycięstw i remis.
− W 6 ostatnich spotkaniach przeciwko S04 Bayern zdobył 14 bramek oraz ich zaledwie 2.
− W 6 ostatnich spotkaniach FCB z S04 sędziowie pokazali łącznie 16 żółtych kartoników.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się na ten moment na sumę 827,65 milionów euro.
− Kadrę Schalke 04 Gelsenkirchen wycenia się obecnie na sumę 256,40 milionów euro.
− Trener Niko Kovac musi sobie radzić bez takich zawodników jak Coman, Tolisso oraz Rafinha.
− Trener Tedesco musi obejść się bez takich graczy jak Skrzybski, Stambouli, Riether oraz Oczipka.
− Niko Kovac jako trener 5-krotnie mierzył się z Schalke (3 zwycięstwa, remis oraz porażka).
− Domenico Tedesco jako trener 2-krotnie mierzył się z Bayernem (2 porażki).
− Kovac jako trener rywalizował z Tedesco 3-krotnie (remis, porażka i zwycięstwo).
− Najlepszym obecnie strzelcem Bayernu jest Robert Lewandowski (7 bramek).
− Najlepszymi strzelcami Schalke są Embolo oraz Bentaleb (obaj po 2 bramki).
− Manuel Neuer stanie przed szansą rozegrania jutro swojego 350. meczu w Bundeslidze!
− Alessandro Schoepf w latach 2009-2012 miał okazję grać dla II drużyny Bayernu Monachium.
− Sebastian Rudy jeszcze niedawno bronił barw Bayernu, z którym sięgnął po mistrzostwo Niemiec.
− Neuer i Rafinha obaj mieli okazję w przeszłości grać dla Schalke (Manuel jest wychowankiem S04).
− Leon Goretzka latem trafił z Schalke na Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
− Rafinha wystąpił do tej pory w 10 spotkaniach przeciwko Schalke (9 zwycięstw i 1 remis).
− Nowy nabytek Schalke Mark Uth w zeszłym sezonie 3-krotnie strzelał bramkę monachijczykom.
− Robert Lewandowski w 15 spotkaniach przeciwko Schalke zdobył już w sumie 13 bramek.
− Niklas Suele może pochwalić się 95.4% skutecznością podań w Bundeslidze.
− Thomas Mueller średnio wykonuje 3 kluczowe podania w meczu ligowym.
− Thiago zaliczył już 363 kontaktów z piłką w Bundeslidze (najwyższy wynik w lidze).
− Arjen Robben 14-krotnie grał przeciwko Schalke (10 zwycięstw, 3 remisy oraz porażka).
− Franck Ribery 17-krotnie grał przeciwko Schalke (13 zwycięstw, remis oraz 3 porażki).
− Najlepszymi strzelcami w Bundeslidze są obecnie Duda, Haller oraz Szalai (po 3 trafienia).
− Najlepszymi asystującymi w Bundeslidze są obecnie Forsberg, Mueller oraz Sancho (po 3 asysty).
− Bayern oddał najwięcej strzałów w lidze spośród wszystkich klubów w Bundeslidze (57).
Komentarze