W ubiegłą sobotę swoje kolejne spotkanie na krajowym podwórku rozegrali piłkarze pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec.
Przed dwoma dniami swoje dwudzieste szóste oficjalne
spotkanie w sezonie ligowym 2024/25 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium, gdzie
obowiązki trenera pełni Vincent Kompany.
Rywalem monachijczyków była drużyna Unionu, która mimo tylko
jednej okazji bramkowej, zdołała urwać punkty „Bawarczykom” i zremisować 1:1. Eksperci
nie mają wątpliwości, że główną winę przy straconej bramce ponosi młody
bramkarz monachijczyków, czyli Jonas Urbig.
Golkiper FCB mimo krytyki, jaka na niego spadła w mediach
społecznościowych, może jednak liczyć na wsparcie swoich kolegów z drużyny,
szefów klubu oraz trenera Vincenta Kompany’ego.
– Przeżyliśmy naprawdę wielki moment w Leverkusen. Jonas
wykonał świetną robotę, a my zachowaliśmy spokój. A teraz taki moment? To część
tego. Dla mnie zawsze liczy się drużyna. Mamy wystarczająco dużo doświadczenia
i najlepszych zawodników, aby rozstrzygnąć mecz w inny sposób – powiedział Kompany.
– Dla mnie uwaga zawsze skupia się na chłopakach z
doświadczeniem i to oni muszą wygrać mecz. Teraz tak nie było, ale nie chcę też
wszystkiego umniejszać, bo chłopcy faktycznie dali z siebie wszystko, ale wynik
to za mało – podsumował Vincent Kompany.
Komentarze