Już jutro emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem do akcji na krajowym podwórku powracają zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec.
Już jutro o 15:30 swoje kolejne spotkanie w ramach rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi rozegrają piłkarze Bayernu Monachium, gdzie obowiązki trenera pełni Vincent Kompany.
Przy okazji tego meczu, na konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadał szkoleniowiec bawarskiego klubu, który dał jasno do zrozumienia, że celem drużyny na bój z Unionem Berlin na Starej Leśniczówce są trzy punkty.
- Nie ma łatwych meczów. Musimy wygrywać, od tego zaczynamy. Union spisał się ostatnio bardzo dobrze przeciwko Frankfurtowi i wygrał przekonująco. To bardzo jasne, co robią, co zawsze może być niebezpieczne. Naszym celem jest dać z siebie wszystko i zdobyć trzy punkty. To jasne, że w Bundeslidze nie będzie łatwo - taki jest futbol - powiedział Kompany.
- Zawieszenie Baumgarta? To zawsze piłkarze strzelają gole. Rozumiem jednak, że przywództwo z boku, zwłaszcza jeśli chodzi o energię, odgrywa pewną rolę. Oczekuję, że asystenci to nadrobią. Jako trener zawsze masz zaufanie do swojego sztabu. Ale takiej osobowości zawsze brakuje - dodał.
- Rotacja? Nigdy nie mówiłem o rotacji, zawsze o zaufaniu do drużyny. Czasami wymiana była koniecznością. Mam pełne zaufanie do drużyny, ustawimy się mocno i upewnimy się, że mamy wszelkie szanse na wygraną - mówił dalej.
W tej samej rozmowie z dziennikarzami, trener Vincent Kompany odniósł się również do sytuacji kadrowej swojego zespołu.
- Wiadomo, że zabraknie Aleksandara Pavlovicia, Manuela Neuera i Joao Palhinhii. Minjae Kim jest nieco kontuzjowany, mamy nadzieję, że nie wypadnie na zbyt długo, to nie wystarczy na kilka najbliższych tygodni. Wiadomo, że miał problemy ze ścięgnem Achillesa. Teraz pozostaje kwestia poradzenia sobie z tym obciążeniem. Musimy się upewnić, że go nie przeciążymy. Miejmy nadzieję, że nie jest to zbyt niepokojące - podsumował Vincent Kompany.
Komentarze