Już jutro o 18:30 Bayern Monachium podejmie na Allianz Arenie gości z Dortmundu w ramach szlagierowego pojedynku 28. kolejki niemieckiej Bundesligi.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Jupp Heynckes – odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych zawodników czy spraw związanych z klubem.
Jupp z całą pewnością nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Manuela Neuera oraz Kingsley'a Comana. Co więcej 72-letni trener potwierdził dziś na konferencji, że w kadrze zabraknie Arturo Vidala oraz Juana Bernata. Gotowy do gry powinien być jednak Jerome Boateng.
− Dla każdego z klubów nie jest łatwo, kiedy w swoich szeregach posiada tylu reprezentantów. Arturo Vidal powrócił ze zgrupowania z kontuzją. Doznał urazu uda i ma krwiaka. Nie zagra jutro z Borussią Dortmund. Juan Bernat również nie jest gotowy do gry. Poza nimi wszyscy są zdrowi i gotowi do gry – powiedział Jupp Heynckes.
− Jerome Boateng trenował normalnie bez żadnych problemów. Zobaczymy co będzie najlepszym rozwiązaniem – mówił dalej Niemiec.
Jak dobrze wiemy „Bawarczycy” mogą jutro wygrać Bundesligę po raz szósty z rzędu. Jednakże muszą zostać spełnione dwa warunki, aby Bayern mógł świętować mistrzostwo Niemiec – utrata punktów Schalke z Freiburgiem oraz zwycięstwo FCB nad Borussią. Mimo wszystko Jupp nie zaprząta sobie tym głowy.
W dalszej części Jupp odniósł się także do Manuela Neuera, który robi ogromne postępy w procesie rehabilitacyjnym. Korzystając z okazji niemiecki trener „Dumy Bawarii” nie szczędził także pochwał pod adresem Francka Ribery’ego oraz Arjena Robbena.
− Dla mnie to sprawa drugorzędna czy wygramy tytuł mistrzowski jutro, czy dopiero w przyszłym tygodniu. Najważniejsze, abyśmy wygrali nasz mecz z Borussią – wyjawił Heynckes.
− Jest bardzo dobrze. Manuel zwiększy obciążenie treningowe i będzie kontynuował swoją rehabilitację na siłowni. Kontuzja została wyleczona – kontynuował były trener Realu Madryt.
REKLAMA
− Arjen Robben trenował dziś jak 25-latek. Ribery’ego z kolei trzeba było ciągle powstrzymywać, był bardzo energiczny. Obaj są ulubieńcami fanów Bayernu Monachium. Co więcej oni doskonale zdają sobie sprawę o co toczy się stawka w tej końcowej fazie sezonu – stwierdził Niemiec.
Obecni na sali dziennikarze nie mogli się rzecz jasna powstrzymać od pytań odnośnie przyszłości Juppa Heynckesa w Bayernie Monachium i osoby Thomasa Tuchela, który jak dobrze wiemy miał odmówić poprowadzenia klubu latem. Trener mistrzów Niemiec dał jasno do zrozumienia, że ma obecnie o wiele ważniejsze powody do zmartwień, niż kwestia Tuchela.
− Być może przedstawię wam moje rekomendacje co do przyszłych trenerów? Mam inne powody do zmartwień. Czeka nas jutro mecz z Borussią, po czym przyjdzie nam grać we wtorek z Sevillą. Na resztę rzeczy nie mam wpływu – odparł Jupp Heynckes.
− Jestem bardzo konsekwentnym facetem. Jasno określiłem swoje zdanie. Mam z góry określone cele i to było dla mnie jasne od samego początku – mówił dalej.
Pod koniec konferencji prasowej 72-letni Niemiec powiedział, iż nie martwi się o przyszłość bawarskiego klubu.
− Nie martwię się tym w ogóle. Wszystko wskazuje na to, że znowu będziemy mistrzami Niemiec w przyszłym sezonie – podsumował trener „Die Roten”.
Komentarze