Już jutro Bayern Monachium w ramach 30. kolejki niemieckiej Bundesligi zagra u siebie z Borussią Moenchengladbach. Początek spotkania o 18:30.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener monachijczyków – Jupp Heynckes – odpowiadał na przeróżne pytania zgromadzonych na sali dziennikarzy. Jak zwykle nie mogło zabraknąć pytań o stan zdrowia poszczególnych zawodników czy spraw związanych z klubem.
Jupp z całą pewnością nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Manuela Neuera oraz Kingsley'a Comana. Pod znakiem zapytania stoi także występ Arjena Robbena, który w meczu z Sevillą nabawił się urazu kolana.
Z informacji ujawnionych przez niemieckiego trenera możemy się dowiedzieć ponadto, że gotowy do gry powinien być już także David Alaba. Z kolei w przypadku kontuzjowanego Arturo Vidala musimy jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Mimo wszystko 30-latek ma w niedzielę wznowić treningi.
− Arjen Robben nabawił się urazu kolana w meczu z Sevillą, więc nie trenował dziś. Muszę sprawdzić czy będzie w stanie jutro zagrać. Jeśli będzie mógł, to wystąpi w pierwszym składzie. Z kolei David trenował dobrze wczoraj i dziś. Jeśli nie będzie negatywnej reakcji, to zagra jutro. To oczywiste − powiedział dziś Jupp Heynckes.
− Odbył dziś trening rehabilitacyjny, zaczął trenować z piłką. Nie jest gotów do gry jutro. W niedzielę wznowi treningi z zespołem. Tak zakłada plan − mówił dalej.
REKLAMA
Jak dobrze wiemy o 13:00 odbyło się losowanie par półfinałowych Ligi Mistrzów. Ekipa Bayernu zmierzy się w nadchodzącym dwumeczu z Realem Madryt. 72-letni trener FCB nie ukrywa, że kibice mogą wyczekiwać naprawdę wielkiego widowiska.
− Muszę przyznać, że to będzie wielki mecz, spotkanie dwóch gigantów. Spotkają się ze sobą dwa zespoły o ogromnej tradycji, drużyny grające atrakcyjny futbol. To wyjątkowy pojedynek w europejskiej piłce. Gramy przeciwko obrońcom tytułu, absolutnie topowej drużynie z niesamowitymi piłkarzami − stwierdził Niemiec.
− Mam miłe wspomnienia z 2013 roku, kiedy zdobyliśmy potrójną koronę. Pierwszy mecz z Juventusem i Barceloną graliśmy na własnym podwórku. Mam nadzieję, że to dobry omen − kontynuował.
REKLAMA
− Dla mnie nie ma faworyta w tym spotkaniu. Wszystko jest możliwe. Oglądałem Real przeciwko Juventusowi. Nikt nie pomyślałby, że po 90 minutach będzie 3:0 dla Juve. To będzie otwarty mecz, nie ma faworyta. Dobrze wspominamy 2012 roku, kiedy awansowaliśmy do półfinałów. Jesteśmy pewni swoich umiejętności − podsumował Jupp sprawę losowania.
Obecni na sali konferencyjnej dziennikarze nie mogli także powstrzymać się od pytań odnośnie potwierdzenia zakontraktowania przez Bayern Niko Kovaca z Eintrachtu Frankfurt. Przypomnijmy raz jeszcze − Chorwat latem przejmie schedę po Juppie i otrzyma 3-letnią umowę.
Zdaniem legendarnego już trenera "Gwiazdy Południa", sternicy klubu podjęli dobrą decyzję wybierając na jego następcę Kovaca. Jupp wspomniał nawet, że kiedy w 1987 roku trafił do FCB, to również był niedoświadczonym trenerem.
− Przyjrzałem się biografii Niko Kovaca. Był bardzo dobrym piłkarzem. Jako trener wpadł mi w oku po raz pierwszy jako trener kadry narodowej Chorwacji na Mundialu w 2014 roku. Jest bardzo pozytywny. Poprowadzenie Bayernu było mu przeznaczone. To ciężko pracujący trener, dobry człowiek. Według mnie to bardzo dobry wybór. To ważne, aby zespół złapał kontakt z trenerem, w przygotowaniach to bardo ważne − wyjawił 72-latek.
− Kiedy trafiłem do Bayernu z Gladbach w 1987 roku, to byłem młodym i niedoświadczonym trenerem, który przegrał dwa finały. Nie miałem też międzynarodowego doświadczenia. Dojrzewasz z kolejnym wyzwaniem. Ufam, że Kovac to potrafi − dodał Heynckes.
REKLAMA
Pod koniec konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zapytał jeszcze Niemca czy jego wymarzonym finałem nie byłby pojedynek z Liverpoolem Juergena Kloppa.
− Finał z Kloppem? Jeśli miałbym sobie czegoś życzyć, to właśnie byłby to finał z Liverpoolem − zakończył "Don Jupp".
Komentarze