Bayern Monachium ma już za sobą wszystkie spotkania w ramach sezonu 2019/20 na krajowym podwórku. Nie dalej jak w sobotę podopieczni Flicka rozegrali finał Pucharu Niemiec.
Klub ze stolicy Bawarii wykonał swoje zadanie jak należy i pokonał ekipę Bayeru 04 Leverkusen 4:2. Tamtego wieczoru bramki dla ekipy „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno David Alaba, Serge Gnabry oraz dwukrotnie Robert Lewandowski.
Bardzo dobry mecz zaliczył także Jerome Boateng, który od momentu przejęcia sterów przez Hansiego Flicka poczynił ogromne postępy, popracował nad swoim ciałem i odzyskał formę sprzed lat. Niemiec z miejsca stał się podstawowym stoperem w zespole prowadzonym przez 55-latka.
Niestety w 63. minucie starcia z B04 rosły defensor wykonał bolensy wślizg, który uratował monachijczyków przed stratą bramki. Co prawda 31-latek powrócił jeszcze do gry, ale chwilę później został zmieniony. Wkrótce potem operator kamery uchwycił moment, na którym mogliśmy zobaczyć, że mistrzowi Świata z 2014 roku udzielana jest pomoc medyczna.
Na całe szczęście podczas konferencji prasowej trener Flick potwierdził, iż nie jest to nic poważnego i nie ma podstaw do obaw, aby Boateng nie mógł zagrać w sierpniowym turnieju Ligi Mistrzów. Mimo wszystko dla pewności Niemiec przejdzie jeszcze badanie rezonansem magnetycznym, jako że lekarze FCB pragną uniknąć niepotrzebnej kontuzji.
− Nie ma podstaw, aby się martwić o jego zdrowie. Poza tym kiedy rzucali mną do góry, Boateng też tam był, więc nie sądzę, aby ta kontuzja była poważna − podsumował śmiejąc się Flick.
REKLAMA
Komentarze