Na tą chwilę Hamit Altintop musiał czekać bardzo długo. Ostatni raz bramkę dla Bayernu Monachium zdobył w Brukseli przeciwko Anderlechtowi 6. marca 2008 roku. Dzisiaj w końcu trafił do siatki rywala, tym razem przeciwko Hannoverowi 96. Gola na 3:1 Hamit świętował wraz z kolegami jak i z kibicami. Jednak mimo to Turek nie mógł po meczu wracać zadowolony do domu... 26-letni piłkarz opuszczał katakumby Allianz Arena o kulach. Wszystko przez to, iż doznał kontuzji i w 65. minucie musiał opuścić boisko. Ból był na tyle duży, że nie mógł nawet stanąć na prawej nodze. Pierwsza diagnoza: prawdopodobnie zerwany mięsień.
Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą, Altintopa czeka przynajmniej dwutygodniowa przerwa. I to właśnie wtedy, gdy dopiero zaczął się rozkręcać po powrocie na boisko po kontuzji, która wyeliminowała go z gry w pierwszej części sezonu. Mecz z Hannoverem był dopiero siódmym występem Hamita w tym sezonie.
Jednak Altintop nie był jedynym zawodnikiem, który ucierpiał w pojedynku z Hannoverem. Także strzelec wyrównującej bramki Daniel van Buyten doznał urazu i w 76. minucie opuszczał boisko z zaciskanymi zębami, dając okazję gry Breno.
"Bieganie w tym meczu stawało się coraz trudniejsze. Staw skokowy był właściwie niestabilny, dlatego zostałem zmieniony" powiedział po meczu Daniel. Niedzielne badania powinny dać odpowiedź na pytanie, jak groźny jest ten uraz. Występ zarówno Turka jak i Belga w potyczce ze Sportingiem Lizbona jest praktycznie wykluczony.
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze