Choć nazwisko Sinana Kurta nie jest tak powszechnie znane jak Mehdiego Benatii czy Roberta Lewandowskiego, to saga transferowa związana z jego przenosinami jest godna gwiazd. Co więcej, echa tej decyzji nie ucichły nawet po zamknięciu okienka.
Max Eberl, dyrektor sportowy Borussi Moenchengladbach, długo walczył o zatrzymanie go w klubie, choć sam zawodnik chciał odejść. Wyrażał też niezadowolenie, że Bawarczycy zainteresowali się wychowankiem Źrebaków.
"Obelgi ze strony Gladbach czynią mnie tylko silniejszym" - powiedział 18-latek w rozmowie z Bildem - "Każda zniewaga sprawia, że jeszcze mocniej pragnę sukcesów z Bayernem. Nie jestem kłopotliwy, jak niektórzy ludzie wciąż sugerują".
"Ten transfer to nie była dla mnie kwestia pieniędzy. Porównałem moje szanse na odniesienie sukcesu z Bayernem do szans w Gladbach. Wtedy zdecydowałem się postawić na Bayern, który jest dla mnie najlepszą opcją".
"Jestem pewny, że uda mi się dostać do pierwszej drużyny. Nie dołączyłbym do Bayernu, gdybym nie miał tego przeświadczenia."
Kurt związał się z Bayernem kontraktem do 2018. roku.
Źródło:
zachar
Komentarze