Zaledwie dwa dni dzielą nas od pożegnania jednej z legend Bayernu Monachium. Mowa oczywiście o kapitanie FCB, który przeciwko SC Freiburg rozegra swój ostatni mecz w karierze.
Decyzję o zakończeniu kariery w tym roku Philipp Lahm podjął już w lutym. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Niemiec zdradził, że od tamtej chwili Carlo Ancelotti każdego dnia robił wszystko, aby przekonać go do pozostania w klubie na kolejny rok.
W swojej jakże bogatej karierze piłkarskiej Philipp zdobył wszystko co było możliwe do zdobycia – poza mistrzostwem Europy. Lahm może pochwalić się między innymi 8 tytułami mistrza Niemiec, Ligą Mistrzów czy mistrzostwem Świata.
– Carlo robił wszystko co mógł, aby przekonać mnie do zmiany decyzji o zakończeniu kariery. Prawie każdego dnia! – powiedział dziś Philipp Lahm.
– To będzie naprawdę ekscytujący dla mnie dzień. Nie jestem w stanie wspomnieć jednego szczególnego momentu, gdyż było ich bardzo wiele. W mojej pamięci na zawsze utkwi pierwszy mecz przeciwko Lens. Zagrałem wtedy trzy minuty! – mówił dalej Niemiec.
– Miałem czas, aby cieszyć się końcem swojej kariery. Mam tylko nadzieję, że kibice zapamiętają mnie jako dobrego piłkarza – kontynuował.
REKLAMA
Kapitan „Dumy Bawarii” zdradził również nieco na temat swojej przyszłości i tego co będzie robił już po zakończeniu. Lahm podkreślił, że zawsze będzie pamiętał o swoim pierwszym tytule, Lidze Mistrzów czy porażkach.
– Będę pamiętał o moim pierwszym tytule mistrzowskim, moim pierwszym pucharze, Lidze Mistrzów. Nie zapomnę również porażek, które są częścią piłki nożnej – podkreślił kapitan FCB.
– Pragnę wykonać krok wstecz, zrobić coś nowego, nauczyć się innych rzeczy, poznać nowych ludzi. Wtedy kto wie? Co zrobię w pierwszym dniu mojej emerytury? Zabiorę mojego syna Juliana do przedszkola, pojadę opróżnić moją szafkę w siedzibie klubu. Tego dnia urodziny ma również moja mama – mówił dalej.
REKLAMA
– Franck Ribery powiedział mi, że kupi mi karnet sezonowy na przyszły sezon jeśli tylko będę chciał – zakończył śmiejąc się Lahm.
Komentarze