Jak się okazuje, nie tylko w Dortmundzie są ludzie, którzy mają za złe zachowanie Francka Ribery'ego względem Felixa Passlacka w meczu o Superpuchar Niemiec pomiędzy Bayernem Monachium a Borussią Dortmund. Francuz po ostrym ataku rywala uderzył przeciwnika w twarz za co został ukarany żółtą kartką. Taka reakcja nie przypadła do gustu kapitanowi Die Roten Philippowi Lahmowi, który zdecydował się na wychowawczą rozmowę z Franckiem.
"Rozmawiałem już z nim na temat tego zdarzenia" powiedział Lahm, "zareagował na to całkowicie normalnie, jednak nie można kompletnie zmienić swojej mentalności, to jest bardzo trudne. Mam nadzieję, że w przyszłości już się to nie wydarzy, ale nie mogę tego zagwarantować". Cała sytuacja miała miejsce jeszcze przy stanie 0:0 i mogła kompletnie zmienić oblicze gry, dlatego też sędziowie wykazali się odwagą, bowiem Francuz dał wszelkie powody, aby usunąć go wówczas z boiska.
Sezon jeszcze nie zdążył się rozpocząć na dobre, a Bawarczycy stracili jednego skrzydłowego w osobie Kingsleya Comana z powodu kontuzji. W tej sytuacji kadrowej wyeliminowanie Francka ze względu na otrzymaną czerwoną kartką niezwykle zawęziłoby pole manewru Carlo Ancelottiego.
www.tz.de
Komentarze