Kapitan Bayernu Monachium Philipp Lahm wobec niezadowalającego stylu w jakim ekipa mistrza Niemiec pokonała w niedzielę FC Nöttingen w ramach pierwszej rundy Pucharu Niemiec przyznał, że drużyna ma jeszcze dużo pracy przed sobą, zanim rozpocznie walkę o obronę tytułu mistrzowskiego w Bundeslidze.
Bawarczycy po trafieniach Arturo Vidala, Mario Götze i Roberta Lewandowskiego pokonali 3:1 w wyjazdowym meczu swojego rywala występującego w piątej lidze, ale Lahm przyznał, że zawodnicy Pepa Guardioli w żadnym wypadku nie pokazali pełni swoich możliwości.
"Najważniejsze, że awansowaliśmy do następnej rundy i że nikt nie odniósł kontuzji." – powiedział były reprezentant Niemiec na łamach Kickera.
"Ale oczywistym jest, że następnym razem będziemy musieli zagrać lepiej. Dzięki Bogu natychmiast strzeliliśmy drugiego gola po tym jak przeciwnik wyrównał. Nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć w piłce nożnej."
Już w piątek Bawarczycy zainaugurują na Allianz Arenie nowy sezon Bundesligi, a ich przeciwnikiem będzie zespół Hamburga, który po sensacyjnej porażce w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec z ekipą Carl Zeiss Jena, może przystąpić do meczu z niskimi moralami.
Niemniej jednak, Lahm ostrzegł kolegów z drużyny, by nie lekceważyli przeciwnika.
"Odpadnięcie z Pucharu nie wpłynie na dyspozycję Hamburga w piątek." – dodał wszechstronny obrońca. "Zawodnicy HSV zrobią wszystko co w ich mocy, aby dobrze rozpocząć zmagania w Bundeslidze."
"To od nas zależy, aby zapewnić, że trzy punkty pozostaną w Monachium."
Źródło: www.goal.com
Komentarze