Powoli dobiega końca kariera jednego z zawodników Bayernu Monachium, którego już teraz bez najmniejszych oporów możemy uznać za legendę klubu.
Już jutro odbędzie się szlagierowy pojedynek w półfinale Pucharu Niemiec. Bayern Monachium podejmie na własnym podwórku gości z Borussii Dortmund.
Podczas ostatniej rozmowy z dziennikarzami kapitan „Die Roten” wypowiedział się między innymi na temat sytuacji kadrowej swojego zespołu oraz dał jasno do zrozumienia, że wszyscy w klubie w pełni ufają Svenowi Ulreichowi.
– To nie jest dla nas idealna sytuacja, gdyż mamy kilku kontuzjowanych zawodników, nie tylko w ataku. Mamy wielu zawodników z problemami, którzy grali mimo bólu – zdradził Philipp Lahm.
– Jednakże wierzę, że każdy zawodnik z obrony będzie do dyspozycji trenera, zobaczymy w najbliższej dobie lub 48 godzinach kto będzie mógł zagrać. Na chwilę obecną moim zdaniem trener będzie miał wszystkich do swojej dyspozycji – kontynuował kapitan FCB.
– Bardzo ufamy Svenowi. Ostatnio ratował nas w wielu spotkaniach, broniąc dostępu do bramki bardzo dobrze. Wierzymy w niego i znamy jego jakość i umiejętności – mówił dalej.
REKLAMA
Choć koniec kariery mistrza Świata z 2014 zbliża się nieubłaganie, to Niemiec nie myśli jeszcze o swoim ostatnim pojedynku – Philipp podkreślił, że ma zamiar dawać z siebie wszystko do ostatnich minut gry w trykocie Bayernu Monachium.
– Jestem zdeterminowany, aby dać z siebie wszystko co najlepsze do ostatniej minuty noszenia przeze mnie trykotu tego klubu. Nie myślę jeszcze o swoim ostatnim meczu – dodał Philipp.
– Zły i nieudany sezon oznacza brak tytułów. Pod tym względem obecny sezon jest dosyć dobry. W środę zobaczymy i zdecydujemy czy będzie to tylko dobry czy bardzo dobry sezon – zakończył.
REKLAMA
Komentarze