Trzy dni po błyskawicznej operacji łokcia, jaką Philipp Lahm przeszedł w Monachium, obrońca Bayernu powrócił na zgrupowanie reprezentacji Niemiec, które odbywa się na Sardynii. Lahm na włoską wyspę przybył w towarzystwie lekarza Bayernu i niemieckiej reprezentacji- dr Hansa-Wilhelma Muellera-Wohlfartha."Przez trzy dni w ogóle nie trenowałem, ale przez taki uraz nie traci się wiele na fizycznym przygotowaniu. Rana jeszcze troszkę mi doskwiera"- powiedział 22-letni piłkarz, który od zaraz chce rozpocząć treningi biegowe.
Ramię Lahma w szynie gipsowej
17-krotny reprezentant Niemiec musi na razie trzymać ramię w szynie gipsowej. Jeśli powrót do zdrowia będzie przebiegał w sposób optymalny to za 10 dni Lahm rozpocznie z kolegami z reprezentacji treningi z pełnym obciążeniem. "Uraz dopadł mnie na krótko przed Mistrzostwami Świata i rozpoczynam teraz mały wyścig z czasem"- wyjaśnia Philipp.
Na tydzień przed meczem otwarcia mundialu Niemcy-Kostaryka okarze się czy Lahm będzie w stanie wystąpić w tym spotkaniu. "Jeśli chodzi o Philippa to jesteśmy pozytywnie nastawieni. Będziemy pracować, żeby nie zgubił rytmu gry"- powiedział selekcjoner Juergen Klinsmann.
Źródło: www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze