Biorąc pod uwagę obecną kadrę pierwszego zespołu Bayernu Monachium, to możemy w niej wyróżnić dokładnie trzech nominalnych skrzydłowych.
Mowa rzecz jasna o takich graczach jak Leroy Sane, Serge Gnabry oraz Kingsley Coman. W przypadku ostatniego z nich w mediach od kilku tygodni pojawia się wiele plotek oraz spekulacji transferowych.
Wszystko ma oczywiście związek z faktem, że klub prowadzi z Francuzem rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającego za dwa lata kontraktu. Podczas gdy monachijczycy oferują mu zarobki i podwyżkę do 13 milionów euro rocznie (brutto), to agenci zawodnika mają oczekiwać nawet 20 mln €...
Nikogo nie powinien dziwić więc fakt, że rozmowy się przeciągają, zaś prasa nieustannie spekuluje o możliwym odejściu 25-latka, tym bardziej, że jego nowym doradcą od pewnego czasu jest Pini Zahavi, który nie cieszy zbyt dużą popularnością w Monachium.
Kierunek Chelsea?
Tym razem najnowsze informacje w sprawie Francuza przedstawił „L'Equipe”. Jak się okazuje skrzydłowy znajduje się na celowniku kilku klubów z Premier League. Liverpool, Manchester City oraz Chelsea bacznie monitorują sytuację francuskiego skrzydłowego w Bayernie Monachium.
Fanem pomocnika rekordowego mistrza Niemiec ma być przede wszystkim Thomas Tuchel. Co więcej mówi się również, że kierownictwo londyńczyków chciałoby włączyć w transakcję Calluma Hudsona-Odoia, który nie znajduje się w planach trenera „The Blues” na nowy sezon.
Mimo wszystko Julian Nagelsmann chce zatrzymać Kingsleya Comana w Bayernie mając na uwadze jego zdolność do łamania linii, która może się okazać kluczowa w jego systemie gry w Monachium.
Komentarze