Nie dalej jak przed dwoma dniami Robert Lewandowski po raz kolejny w tym sezonie udowodnił już, że znajduje się w doskonałej wręcz formie strzeleckiej.
Polak dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w pojedynku ligowym z Kolonią i powiększył swoją przewagę nad rywalami w klasyfikacji strzeleckiej Bundesligi w sezonie 2019/20 – zaraz za jego plecami z dorobkiem 5 bramek (każdy) plasuje się Timo Werner oraz Paco Alcacer.
Ogółem rzecz biorąc Robert Lewandowski może pochwalić się dokładnie 9 trafieniami w rozgrywkach ligowych po zaledwie pięciu kolejkach! Warto nadmienić, iż po raz ostatni tej sztuki dokonał Peter Meyer z Gladbach i co więcej miało to miejsce 52 lata temu!
Doskonała forma kapitana polskiej reprezentacji sprawia, że coraz częściej mówi się o pobiciu legendarnego rekordu Gerda Muellera z sezonu 1971/72, kiedy to najlepszy strzelec w historii „Gwiazdy Południa” i Bundesligi ustrzelił dokładnie 40 bramek!
Po spotkaniu z 1. FC Koeln 31-letniego napastnika bawarskiego klubu zapytano wprost czy jest on w stanie wyrównać lub nawet pobić rekord wspomnianego wcześniej „Bombera”. Polak dał jasno do zrozumienia, że jest jeszcze zbyt wcześnie na takie plany.
− Jest zbyt wcześnie, aby mówić o tym rekordzie. Cieszę się, że znowu strzeliłem, ale rozegraliśmy dopiero 5 kolejek. Oczywiście będę dalej starał się zdobywać bramki, ale zobaczymy czy mi się uda – skomentował Lewandowski.
REKLAMA
Komentarze