Kilka tygodni temu w paryskim Theatre du Chatelet odbyła się uroczysta gala francuskiego „France Football”, podczas której wyręczona została przede wszystkim Złota Piłka.
Choć wielu ekspertów i byłych legendarnych piłkarzy domagało się wręcz zwycięstwa naszego rodaka, to „Lewy” zajął drugie miejsce, podczas gdy Złota Piłka powędrowała w ręce Leo Messiego. Co do punktów, to Polak przegrał z Argentyńczykiem o zaledwie 33 punkty.
Podczas ostatniego wywiadu dla niemieckiego tygodnika „Sport Bild”, na temat braku wygranej „Ballon d’Or” i nie tylko, wypowiedział się Robert Lewandowski, który podkreślił, że był tak blisko, a jednocześnie tak daleko triumfu.
− Jestem bardzo dumny z naszego zespołu i moich osiągnięć, mimo że w głosowaniu Złotej Piłki zająłem drugie miejsce. Z perspektywy czasu myślę sobie - to był pojedynek między Messim a mną, który oglądał cały świat – powiedział Lewandowski.
− Rywalizacja z tym fantastycznym zawodnikiem o tytuł Najlepszego Piłkarza na Świecie to wielki zaszczyt. Z drugiej strony było mi smutno. Byłeś tak blisko, a na dodatek gala Złotej Piłki za 2020 rok została odwołana… To boli – mówił dalej.
− Byłem tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Mogę sobie powiedzieć, że próbowałem wszystkiego, dałem z siebie wszystko - i z tym uczuciem żyje mi się bardzo dobrze – kontynuował Polak.
REKLAMA
Niemniej jednak Polak podkreślił jeszcze w rozmowie z dziennikarzem „Sport Bilda”, że mimo braku zwycięstwa na gali Złotej Piłki w Paryżu, był to dla niego mimo wszystko udany wieczór, a zwłaszcza moment, w którym Leo Messi zwrócił się bezpośrednio do niego.
− Mogłem zamienić tylko kilka słów bezpośrednio z Leo, ponieważ mój hiszpański nie jest zbyt dobry. Ale Kylian siedział obok mnie i mogliśmy porozmawiać po angielsku, zaś on tłumaczył to Leo – dodał „Lewy”.
− To był naprawdę wspaniały wieczór. Słowa Leo Messiego wypowiedziane na scenie w moim kierunku poruszyły mnie. To nie były puste słowa, to był piękny moment w mojej karierze – podsumował Robert Lewandowski.
REKLAMA
Komentarze