Już dziś wieczorem czekają nas kolejne dwa spotkania z udziałem zawodników Bayernu Monachium − w akcji będziemy mogli zobaczyć aż 7 zawodników monachijskiego Bayernu.
Zbliża się powoli koniec eliminacji do mistrzostw Świata w 2018 roku. Podczas gdy część zespołów jest już pewna swojego awansu, to niektóre zespoły nadal muszą powalczyć o bilet na Mundial w Rosji.
Dzisiejszego wieczoru przyjdzie nam oglądać w akcji Polaków, którzy zmierzą się na własnym podwórku z Czarnogórą, podczas gdy nasi sąsiedzi zza Odry podejmą u siebie gości z Azerbejdżanu.
W kolejnych dniach odbędą się pozostałe pojedynki − szczególnie ciekawie wygląda sytuacja w strefie CONMEBOL, gdzie szanse na awans wciąż ma niemalże każdy zespół (my w szczególności trzymamy kciuki za Kolumbię i Jamesa oraz Chile Arturo Vidala).
Przypieczętować awans na Mundial
Dokładnie o 18:00 podopieczni Adama Nawałki staną przed arcytrudnym zadaniem. Rywalem naszych rodaków będzie Czarnogóra, która wciąż ma szanse na grę w barażach (pod warunkiem, że swoje spotkanie przegrają Duńczycy).
Polska zajmuje obecnie pierwsze miejsce w grupie E z dorobkiem 22 punktów, podczas gdy zajmujące drugie miejsce Dania ma tych punktów na swoim koncie o 3 mniej, dlatego też Robertowi Lewandowskiemu i spółce wystarczy dziś remis.
Mecz decydujący o losach awansu odbędzie się dokładnie o 18:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Jako ciekawostkę można dodać fakt, iż Robert Lewandowski wraz z Cristiano Ronaldo ma na swoim koncie 15 bramek w eliminacjach do MŚ, co sprawia, że walka o tytuł króla strzelców będzie niezwykle ciekawa do samego końca.
Zakończyć idealną kampanię pojedynkiem z Azerami
Późnym wieczorem, a dokładniej o 20:45 Niemcy podejmą z kolei na własnym podwórku Azerbejdżan, który w grupie C zajmuje przedostanie miejsce z dorobkiem 10 punktów.
Choć Niemcy mają już awans w kieszeni, to zespół prowadzony przez Joachima Loewa w żadnym wypadku nie ma zamiaru lekceważyć swoich rywali i mimo faktu awansu na Mundial, Niemcy mają zagrać jak na mistrzów Świata przystało.
Niemcy mają obecnie na swoim koncie komplet zwycięstw, co daje im 27 punktów. Bilans bramkowy naszych sąsiadów zza Odry również robi wielkie wrażenie, albowiem mowa o 38 zdobytych oraz 3 straconych bramkach. Dziś wieczorem Niemcy będą chcieli jeszcze bardziej "poprawić" swoją i tak perfekcyjną kampanię w tych eliminacjach.
Joachim Loew ogłosił podczas wczorajszej konferencji, że szansę gry od samego początku otrzyma między innymi Sane czy Goretzka, jednakże niewykluczone także, że od samego początku ujrzymy Niklasa Suele. Niemalże pewnym jest także występ Kimmicha.
Komentarze