Sezon 2019/20 z pewnością na zawsze zapadnie w pamięć zawodników rekordowego mistrza Niemiec oraz wszystkich kibiców. W końcu monachijczycy po raz drugi w historii sięgnęli po potrójną koronę.
Nie tak dawno temu najlepszy strzelec Bayernu w ostatnich latach, czyli Robert Lewandowski udzielił wywiadu dla „The Associated Press”, w którym odniósł się między innymi do kwestii braku przyznania Złotej Piłki w 2020 roku.
Ponadto 32-letni napastnik wspomniał również miniony sezon, w którym to monachijczycy wygrali nie tylko Bundesligę, ale i również Puchar Niemiec oraz Ligę Mistrzów. Polak nie ukrywa, iż osiągniecia FCB są niesamowite, choć z drugiej strony cały klub miał niewiele czasu na przemyślenie swoich sukcesów z racji bardzo krótkiej przerwy między sezonami.
− To, czego dokonaliśmy w tym czasie jest niesamowite, spektakularne, ponieważ wygraliśmy wszystko, co było możliwe do zdobycia (...). Wszystkie te nagrody, tytuły i wyróżnienia są czymś wyjątkowym – powiedział Lewandowski.
− Nie mieliśmy za dużo czasu, aby skupić się na tym, czego dokonaliśmy. Było tylko niewiele czasu na regenerację i pozostanie na tym samym wysokim poziomie koncentracji na grze i kolejnym sezonie – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy polski napastnik Bayernu i Najlepszy Piłkarz UEFA w 2020 roku odniósł się również do swojego idola z dzieciństwa, którym jest Thierry Henry.
− Jego sposób poruszania był niesamowity, podobnie zresztą jak sposób wykańczania sytuacji. Dlatego uwielbiałem oglądać go w akcji i podziwiać jego umiejętności – podsumował Robert Lewandowski.
Komentarze