Bayern Monachium wydał w tym roku na transfery ponad 100 milionów euro, ale wiele wskazuje na to, że to nie koniec wzmocnień! Na przyjście nowych zawodników czekają nie tylko kibice "Die Roten", ale równie sami zawodnicy Mistrza Niemiec.
W ostatnim czasie najczęściej łączony z transferem do FCB jest skrzyd łowy Manchesteru City Leroy Sane. Sam zawodnik nie chce komentować plotek, czym tylko podsyca medialne zainteresowanie swoją osobą. Zawodnicy Bayernu nie kryją się również z tym, że bardzo chętnie widzieliby byłego zawodnika Schalke w swoim zespole. Wcześniej o sprawie wypowiadał się m.in. Leon Goretzka, a teraz głos zabrał Robert Lewandowski.
- Niemieccy zawodnicy Bayernu już nie mogą doczekać się przybycia Sane, ale musimy poczekać i zobaczymy co z tego będzie - komentował polski napastnik.
Jak dobrze wiemy monachijski zespół opuścili tego lata Franck Ribery oraz Arjen Robben, ale "Lewy" wierzy, że sternicy FCB poczynią odpowiednie kroki, aby znaleźć godnych następców legendarnego duetu "Robbery".
- To są legendy. Oczywiście ich odejście jest smutne, ale Bayern pozyska lepszych następców. Wierzę, że skrzydłowy jakiego Bayern kupi będzie tak samo dobry jak Ribery i Robben. Aby zaliczyć udany sezon i wyprzedzić Dortmund, Bayern musi coś zrobić na rynku transferowym tego lata - nie kryje swoich oczekiwań kapitan reprezentacji Polski.
Zakończony sezon był udany dla Lewandowskiego, który wystąpił w barwach Bayernu 47 razy zdobywając 40 bramki oraz zaliczają 13 asyst. Z pewnością jednak nie był to dobry okres dla klubów z Bundesligi w Lidze Mistrzów. Polak wierzy, że w kolejnej edycji sytuacji się zmieni.
- Zła dyspozycja niemieckich zespołów to tylko wypadek przy pracy. Zespoły z Premier League też wcześniej nie radziły sobie za dobrze. Myślę, że w przyszłym sezonie kluby z Bundesligi osiągną dużo lepsze wyniki - dodał "Lewy".
Komentarze