Broniąca tytułu mistrza Świata niemiecka reprezentacja narodowa w pierwszych dwóch spotkaniach fazy grupowej MŚ zdobyła „zaledwie” trzy z sześciu możliwych do zdobycia oczek.
Mimo zwycięstwa media w Niemczech krytykowały poszczególnych piłkarzy kadr narodowej. Szczególnie oberwało się Thomasowi Muellerowi, który zdaniem niektórych niemieckich dziennikarzy gra najsłabiej spośród wszystkich piłkarzy „Die Mannschaft”.
Na temat Muellera wypowiedział się wczoraj Joachim Loew, który dał do zrozumienia, że piłkarz FCB jest ważnym ogniwem w zespole. W rozmowie z dziennikarzami selekcjoner odniósł się także do dzisiejszego pojedynku oraz dotychczasowych spotkań swojej ekipy w grupie F.
− Rozmawiałem z Thomasem Muellerem po meczu z Meksykiem. On jest samokrytyczny wobec siebie, ale Thomas wciąż jest dla nas ważnym zawodnikiem – powiedział selekcjoner Niemiec.
− Będę informowany o wyniku spotkania Meksyku ze Szwecją, ale my chcemy zakwalifikować się dalej nie patrząc na innych, lecz dzięki swojemu zwycięstwu – mówił dalej Joachim Loew.
− Popełniliśmy mniej błędów przeciwko Szwedom niż miało to miejsce przeciwko Meksykowi. Mimo wszystko wciąż musimy się poprawić i unikać błędów i strat w pomocy – kontynuował Niemiec.
REKLAMA
Pod koniec rozmowy z dziennikarzami Loew odniósł się do atmosfery panującej w zespole Niemców. Doświadczony trener ostudził zapały i zdradził, iż zespół zdaje sobie sprawę, że wykonali dopiero mały krok w drodze awansu do fazy pucharowej.
− Nastroje po meczu z Meksykiem nie były za dobre, jednak po meczu ze Szwecją to była czysta przyjemność, atmosfera była bardzo dobra, ale nie najwyższych lotów. Drużyna zdała sobie sprawę, że to tylko mały krok w drodze awansu do fazy pucharowej – podsumował.
Komentarze