Walka władz w Ajaxie Amsterdam przechodzi do kolejnej rundy: po zatrudnieniu van Gaala na pozycji dyrektora sportowego, cały sztab trenerski grozi opuszczeniem mistrza Holandii. W otwartym liście sztab trenerki w skład którego wchodzą m.in.: Frank de Boer, Dennis Bergkamp oraz Wim Jonk popierają słowa Cruyffa, który to decyzję zarządu odnośnie zatrudnienia van Gaala skomentował krótko: „oni chyba poszaleli”. Gdy zapadała ta decyzja, Cruyff zostało odsunięty na bok… Z wielkim zdziwieniem przyjęli oni do wiadomości decyzję czwórki członków zarządu.
Dopiero co, rok temu klub zaczął realizować nowe reformy wprowadzone przez Cruyffa, a teraz takie coś …
„Przy podejmowaniu tej decyzji nie braliśmy nawet udziału, wszystkiego dowiedzieliśmy się z mediów. To jest niepoważne i nie do zaakceptowania. Dlatego odcinamy się od takiego sposobu podejmowania decyzji i nawołujemy radę nadzorczą aby z nami porozmawiał na ten temat” – zostało napisane w liście.
Ronald de Beor mówi nawet o „nożu wbitym w plecy Cruyffa”. Również były reprezentant Holandii Marc Overmars staje po stronie Cruyffa. Ten jest w szczególności zły na swojego kolegę Edgara Davidsa, który potajemnie z pozostałymi członkami rady: Paulem Romer, Marjanem Olfers oraz Stevenem ten Have rozmawiali z Louisem van Gaalem. „To chamski ruch. Jest on praktykantem przy szkoleniu młodzieży, codziennie widzi się z trenerami, a za naszymi plecami robi takie coś. To nie może mieć miejsca” – mówi Cruyff.
Steven ten Have potwierdził, że z inicjatywy Davidsa rozmawiali w czwórkę kilka razy z van Gaalem. Jednak kontraktu jeszcze nie podpisano – jednak obi strony wyraziły na to aprobatę. Mówi się, że były trener Bawarczyków ma otrzymać 5-cio letni kontrakt.
„Van Gaal ma jeszcze w Monachium kontrakt ważny do 2012 roku. Będziemy rozmawiać z Bayernem o możliwości rozwiązania umowy. Wtedy będziemy wiedzieć więcej” – mówił Romer w telewizji. Poza tym spieszyli się z rozmową z van Gaalem, ponieważ ten z małżonką w najbliższych dniach wyrusza na dłuższą podróż po świecie. Romer przyznał się również do tego, że specjalnie nie informowano Cruyffa.
„Myślałem na początku, ze sobie zażartowali. Jednak to nie był żart. Swoja akcją podłożyli oni ogień pod Ajax. To był cios poniżej pasa” – powiedział 64-letni Cruyff na łamach telewizji. On nie potrafi zrozumieć tego, że osoby, które już długo pracują w Ajaxie mogą dać sobie narzucić wolę takich, które do kluby przyszły rok temu. Romer, ten Have i Olfers przyszli do klubu by pomagać Cruyffowi …
Cruyff dostał wtedy zadanie stworzenia nowej dyrekcji. Jednak teraz cztero-głowa rada nadzorcza zorganizowała na piątek posiedzenie odnośnie tematu van Gaala. Krytyczne słowa padają również ze strony głównego sponsora klubu (Aegon): „ze strony sponsoringu jest oczywiste, ze każde takie problemy są szkodliwe”.
Teraz wszystko w rękach rady nadzorczej i jej decyzji …
Źródło: tz.de
Komentarze