Wielu kibiców rekordowego mistrza Niemiec nie ma najmniejszego cienia wątpliwości, że najlepszym obecnie defensorem w bawarskim zespole jest Lucas Hernandez.
Niemniej jednak francuski defensor wielokrotnie był pomijany w bieżącym sezonie. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (krajowe i międzynarodowe), to 25-latek wystąpił w 29 meczach o stawkę, w których to strzelił bramkę oraz zanotował 3 asysty.
Ostatnio Lucas Hernandez udzielił obszernego wywiadu dla francuskiego „L'Equipe”, w którym to odniósł się między innymi do swoich relacji z Hansim Flickiem, który jak się dowiedzieliśmy − w pełni ufa mistrzowi Świata i jego umiejętnościom piłkarskim.
− Hansi rozmawiał ze mną przed meczem z Lazio i powiedział mi, że zaczynam od początku i na mnie liczy i że muszę kontynuować dobrą grę. Powiedział mi, że będę grał na lewej obronie i że podoba mu się moja elastyczność. Ponadto dodał również, że oczekuje ode mnie solidności i powagi, by utrzymać nasze prowadzenie 4:1 z pierwszego spotkania. To prawda, że były momenty, kiedy grałem mniej lub nie grałem w ogóle. Ale on zawsze mi ufał − powiedział Lucas.
− Kiedy ze mną rozmawia, zawsze powtarza, że na mnie liczy. Dlatego nie byłem w stanie zrozumieć sytuacji, kiedy nie grałem. Ale w tym roku nie mam już żadnych problemów z kontuzjami. Jestem na 100% gotowy i trener o tym doskonale wie − mówił dalej.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, francuski defensor odniósł się także do swojego miejsca w wyjściowej jedenastce Bayernu. Lucas zdaje sobie sprawę, że rywalizacja jest ogromna, ale jak sam przyznał − zamierza walczyć o pierwszy skład.
− To trudne, ponieważ w zespole jest duża konkurencja. Z drugiej strony to bardzo dobrze, że Bayern ma tak jakościowy skład. Na mojej pozycji jest rywalizacja o miejsce w XI, ale ja jestem tutaj, aby walczyć i pokazać trenerowi, że zasługuję na swoje miejsce. Potrzebuję rytmu meczów, aby być gotowym. Dlatego każdego dnia walczę na treningach, by wywalczyć sobie miejsce w składzie − podsumował Lucas Hernandez.
Komentarze