Po Valerienie Ismaelu (od stycznia grał będzie w Hannover 96), Willym Sagnolu (jego odejście w zimie wydaje się być przesądzone) i Lukasie Podolskim (do końca sezonu wstrzymuje się z decyzją o przyszłości), także Lucio przychodzi na myśl transfer z Monachium. Powód rozważań Brazylijczyka? Pogoda.
- Marzę o Hiszpanii czy Włoszech. Chciałbym tam grać któregoś dnia - zdradza 29-latek, który zdaje sobie sprawę z faktu, że do 2010 roku ma z Bayernem kontrakt. Wygląda na to, że po jego wygaśnięciu skończy się przygoda brazylijskiego obrońcy z Bundesligą. - Być może uda mi się wcześniej spełnić swoje marzenie, jeśli dogadam się z klubem.
Lucio wyjaśnia, że on, jego żona i trójka dzieci źle znoszą niemiecką zimę: - Czujemy się jak więźniowie w niskiej temperaturze.
- To praktycznie niemożliwe, żeby brazylijskie gwiazdy, które już grają w Hiszpanii lub Włoszech, ściągnąć do Niemiec. Tu nie chodzi o Bayern, ale zwyczajnie o cały kraj. Na południu Europy kultura, warunki, język i pogoda, są podobne do brazylijskich. Pod tym względem Bayern nie może konkurować z klubami z tych krajów - zakończył Lucio.
Źródło: kicker.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze