Latem 2022 roku klub ze stolicy Bawarii po wielu latach gry oficjalnie opuścił grający na pozycji środkowego obrońcy Lukas Mai.
Mimo kilku prób i regularnych treningów z pierwszym zespołem, wychowanek bawarskiego klubu nie był ostatecznie w stanie przebić się, dlatego też wspólnie z FCB podjął decyzję o rozstaniu – w lipcu 2022 roku za około 1,6 mln euro trafił do szwajcarskiego FC Lugano.
Ostatnio Lukas Mai udzielił obszernego wywiadu dla oficjalnej strony „Transfermarkt.de”, w którym poruszył wiele kwestii związanych ze swoją karierą oraz latami spędzonymi w Monachium. Choć 23-latek nie zadomowił się w pierwszej drużynie, to mimo wszystko jest dumny ze swoich osiągnięć.
− Każdy finał kojarzy mi się ze szczególnymi emocjami i uczuciami, które mogę wspominać po latach. Dla każdego gracza zdobyte puchary i tytuły są czymś wyjątkowym i jestem niesamowicie dumny z każdego z nich. Ale oczywiście tytuł, w który jesteś zaangażowany jako zwykły gracz, to coś zupełnie innego niż gdybyś miał tylko niewielki wkład – powiedział Mai.
W tej samej rozmowie, były defensor Bayernu odniósł się również do momentu, kiedy podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z monachijczykami.
− Tak naprawdę dopiero gdy kontrakt leży przed tobą na stole, zdajesz sobie sprawę, że naprawdę będziesz profesjonalnym piłkarzem. W momencie podpisania umowy byłem pełen adrenaliny i endorfin. Byłem spocony i cały się trząsłem – dodał.
REKLAMA
− Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście. Moi przyjaciele i rodzina, z których większość to fani Bayernu, wyczuli potem swoją wielką szansę: Musiałem regularnie chodzić do sklepu kibica Bayernu i przynosić wszystko, co było możliwe (śmieje się) – podsumował Lukas Mai.
Komentarze