Miniony sezon był ostatnim dla Mario Mandzukicia w barwach Bayernu. Napastnik bawarskiego klubu w wywiadzie dla chorwackiego dziennika Sportske Novosti zdradził, że wraz ze swoim agentem poinformował władze drużyny o zamiarze opuszczenia Monachium w trakcie letniego okna transferowego.
Chorwat od dłuższego czasu milczał odnośnie swojej przyszłości. Sam twierdzi, że obecnie ma zamiar "skupić się na Mistrzostwach Świata". Dziennikarze chorwackiego dziennika postanowili zadać Mandzukiciowi kilka pytań dotyczących jego przyszłości w Bayernie. Sami przyznają, że nie spodziewali się takiej odpowiedzi ze strony 28-latka.
Mandzukić chce odejść
"Wiele już napisano i powiedziano na temat mojej sytuacji. Zwłaszcza przed finałem Pucharu Niemiec w Berlinie. Mogę powiedzieć, że wraz z moim agentem odbyłem rozmowę z Karlem-Heinzem Rummenigge. Powiedziałem mu, że postanowiłem zmienić środowisko" - powiedział.
"Nie pasuję do Bayernu Guardioli"
W mediach wiele pisano o niezbyt dobrych relacjach na linii Guardiola-Mandzukić. Sam zawodnik długo milczał w tej sprawie, ponieważ jak twierdzi: "nie lubi publicznych wystąpień". "Myślę, że to dobrze, iż poinformowałem władze klubu o moich zamiarach. Bayern to fantastyczny klub i rzeczywiście, do niedawna nie myślałem o odejściu. Szczególnie nie myślałem, że to się może zdarzyć teraz" - dodał Chorwat. Mandzukić powiedział także jaki jest powód jego decyzji.
"Bądźmy szczerzy, nie pasuję do stylu gry, który Guardiola chce mieć w Bayernie. Po pierwszym meczu z Realem na pewno zdałem sobie sprawę, że bez względu na to, jak się będę starał, to w tym stylu gry nie mogę dać najlepszych rzeczy z siebie" - powiedział.
Nadszedł czas na nowe wyzwania
"Dziękuję, że klub zaoferował mi przedłużenie umowy, dziękuję Guardioli, który jest wielkim trenerem. Życzę im wszystkiego najlepszego w przyszłości. Bayern i jego fani zawsze będą najlepsi i to wspaniały rozdział w mojej karierze. Teraz nadszedł czas na nowe wyzwania w mojej karierze".
Gdzie odejdzie Mandzukić?
"Pozdrawiam wszystkich w Chorwacji" - tak na to pytanie odpowiedział jeszcze zawodnik monachijskiego Bayernu.
Komentarze