Za nami kolejne spotkania w ramach rozpoczętego 20 listopada turnieju mistrzostw świata w Katarze. W akcji mogliśmy oglądać wczoraj m. in. Marokańczyków oraz Francuzów.
16:00: Maroko 1:0 (1:0) Portugalia
W pierwszym spotkaniu w akcji mogliśmy oglądać Maroko oraz Portugalię, która po fazie grupowej była postrzegana jako jeden z głównych faworytów do gry o Puchar Świata.
Mimo wszystko Marokańczycy po raz kolejny na tym turnieju udowodnili, że nazwiska nie grają – podopieczni Walida Regraguiego odnieśli kolejne zaskakujące zwycięstwo i wyrzucili Portugalczyków z mistrzostw świata, pokonują ich 1:0. Gola na wagę awansu zdobył Youssef En-Nesyri.
Przypominamy, że jedyny reprezentant Bayernu w marokańskiej kadrze narodowej, czyli Noussair Mazraoui, znalazł się poza kadrą z racji na chorobę (defensor FCB ma być jednak gotowy na półfinał). Warto podkreślić, że Maroko jest pierwszą afrykańską drużyną, która zagra w półfinale (ich rywalem będą Francuzi).
20:00: Francja 2:1 (1:0) Anglia
W drugim starciu ćwierćfinałowym aktualni mistrzowie świata mierzyli się z reprezentacją narodową Anglii, gdzie obowiązki selekcjonera pełni Gareth Southagate.
Koniec końców podopieczni Didiera Deschampsa okazali się skuteczniejsi i pokonali Anglików 2:1, meldując się tym samym w półfinale mistrzostw świata. Jeśli mowa o bramkach dla ekipy „Trójkolorowych”, to na listę strzelców wpisali się kolejno Tchouameni oraz Giroud.
W przypadku reprezentantów Bayernu Monachium w drużynie Francuzów, to pełne 90 minut rozegrał Dayot Upamecano, podczas gdy Kingsley Coman pojawił się na boisku w drugiej połowie i zagrał 11 minut. Benjamin Pavard ponownie przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Komentarze