Javi Martinez z pewnością pierwszej połowy obecnego sezonu nie zaliczy do najlepszych. Jeden z najlepszych zawodników Bayernu Monachium minionych rozgrywek w związku z problemami zdrowotnymi spędził na boiskach Bundesligi zaledwie 394 minuty z 1350 możliwych. Z tego powodu hiszpański pomocnik coraz bardziej obawia się o powołanie na mundial w Brazylii, dlatego też chciałby występować coraz częściej.
Potyczka z Manchesterem City również nie skończyła się szczęśliwie dla Javiego i nie chodzi wyłącznie o wynik meczu. Martinez doznał urazu ramienia i od razue stadionu udał się na prześwietlenie. "Odczuwam bóle w barku, ale nie jest tak źle" powiedział 25-letni Bawarczyk, "przejdę badania i będę wiedział więcej". W piątek jednak trener Pep Guardiola nie był optymistycznie nastawiony co do występu swojego rodaka z HSV: "W jego wypadku nie mam pewności, czy on da radę zagrać. Nadal ma problemy z ramieniem".
Jednak kontuzje to nie jedyny problemy Martineza. U Juppa Heynckesa grał na pozycji podwójnej "6", występując w wielu meczach, zaś Pep w tym miejscu widzi bardziej Philippa Lahma czy Thiago Alcantarę. "Moim celem jest to, aby razem z Hiszpanią pojechać na MŚ. Tak się stanie tylko wtedy, gdy będę grał regularnie w drużynie i pokazywał się dobrej strony. W reprezentacji grają tylko świetni piłkarze" - powiedział Javi.
www.tz-online.de
Komentarze