DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Martinez: Pracujemy bardzo ciężko na sukces

fot. Ł. Skwiot

Rozgrywki krajowe oraz europejskie powoli wchodzą w decydującą fazę − Bayern prowadzi obecnie z 13-punktową przewagą w Bundeslidze, w półfinale Pucharu Niemiec zmierzy się z Borussią Dortmund, zaś w Lidze Mistrzów rywalami FCB będzie Real Madryt.

W trwającym obecnie sezonie możemy wyróżnić kilku szczególnie wyróżniających się zawodników − jednym z nich jest Javi Martinez, który ma już za sobą problemy zdrowotne i stanowi ważny i nieodzowny punkt w zespole Carlo Ancelottiego. Hiszpan swoją doskonałą formę udowadnia w każdym ze spotkań.

REKLAMA

Javi stał się tak lubianym i pewnym zawodnikiem Bayernu Monachium, że kibice zaczęli nawet wątpić w to czy Martinez powinien tracić miejsce w wyjściowej jedenastce monachijczyków na rzecz Jerome'a Boatenga, który wyleczył już uraz.

Swoimi występami w sezonie 2016/17 sprowadzony w 2012 roku 28-letni zawodnik "Dumy Bawarii" sprawił, że jest on obecnie zaliczany do grona najlepszych stoperów w Europie − 91 procentowa skuteczność podań czy 65 procent wygranych pojedynków mówią już bardzo wiele. Martinez w ostatnim wywiadzie z oficjalnym serwisem Bundesligi wypowiedział się między innymi na temat swojego transferu w 2012 roku czy obecnej formy Bayernu.

Przychodząc do klubu w 2012 roku nie odczuwałem jakiejkolwiek presji w związku z rekordową sumą pieniędzy jaką klub za mnie wyłożył. Traktowałem to jako coś, co dodatkowo zapewniło mi wrażenie wielkiej satysfakcji powiedział Javi Martinez.

Mam wspaniałych kolegów w drużynie. W każdej drużynie jakiej grałem zawsze miałem wielu przyjaciół. Oczywiście tutaj w Monachium spędzam większość czasu z osobami, które mówią po hiszpańsku. Claudio Pizarro był moim pierwszym przyjacielem w FCB kontynuował.

REKLAMA

Zawodnik monachijskiego giganta został również zapytany o to dlaczego Bayern sukcesywnie gra co raz lepiej i jest lepszy od swoich rywali. Javi otwarcie przyznał, że to efekt ciężkiej pracy całego zespołu na treningach oraz wszystkich ludzi związanych z klubem.

Najważniejszą rzeczą jest fakt, iż bardzo ciężko pracujemy. Mamy fantastyczny zespół, ale osoby za kulisami również pracują bardzo dobrze i sprowadzają do klubu najlepszych zawodników dodał 28-letni Hiszpan.

Pod koniec rozmowy poruszony został również temat kibiców w Niemczech oraz Hiszpanii, gdzie przecież Javi spędził większość czasu swojej kariery.

REKLAMA

Niemcy krzyczą głośniej - o wiele głośniej. Nie mam pewności czy wykazują się większą pasją, ponieważ w Hiszpanii kibice również żyją piłką mówił dalej zawodnik "Die Roten".

Na 'Katedrze' (stadion Bilbao) atmosfera jest niesamowita. Tutaj stadiony zawsze są zapełnione i pękają w szwach. Na każdym z meczu mamy pełny stadion a także w meczach wyjazdowych. To niesamowite − zakończył Martinez.

 

 

 

REKLAMA
Źródło: Bundesliga.de
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...