Nie dalej jak w ubiegłą sobotę (5 lutego), klub ze stolicy Bawarii podejmował na własnym podwórku w ramach 21. kolejki Bundesligi ekipę RB Lipsk.
Jak już dobrze wiemy, mistrzowie Niemiec w pełni zasłużenie pokonali swoich rywali 3:2 i umocnili się na pozycji lidera, powiększając przewagę nad wiceliderem z Borussii Dortmund do 9 punktów.
Przy okazji sobotniego starcia monachijczyków z „Bykami”, w pomeczowym studio „Sky”, swoje zdanie wyraził Lothar Matthaeus. Niemiec podkreślił, że choć Bayern zasługiwał na zwycięstwo, to mimo wszystko na boisku nie dało się odczuć gigantycznej przewagi punktowej FCB nad RBL w tym sezonie.
− 21 punktów różnicy po 21 meczach w tym sezonie, to nie było zauważalne pomiędzy obiema drużynami w tym meczu. Lipsk zagrał odważnie, ale też nieco pozbawił się swoich atutów – powiedział Matthaeus.
− Bayern zasłużył na zwycięstwo, oddając 32 strzały na bramkę. To był otwarty i bardzo dobry mecz Bundesligi – mówił dalej.
W dalszej części analizy, Lothara Matthaeusa poproszono również o kilka słów na temat Maxa Eberla, czyli dyrektora sportowego Borussii M’Gladbach, który nie tak dawno temu zrezygnował ze swojego stanowiska i udał się na „urlop”.
− Mogę to zrozumieć, miał emocjonalną konferencję prasową. W ten sposób poznaliśmy Maxa Eberla. Zawsze stawał w swojej obronie, a także wkładał palec w ranę. To było dla niego po prostu zbyt wiele, musicie to zrozumieć. Od lat był pod presją i odpowiedzialnością. Zrobił dla siebie to, co słuszne – podsumował Lothar Matthaeus.
Komentarze