Dyskusje na temat następcy Thomasa Tuchela nie ustają. Po tym z jak gry wypadli dwaj poważni kandydaci (Alonso i Nagelsmann), trudno wytypować teraz trenera, który ma największe szanse zastąpić Tuchela.
Krótka lista bawarskiego klubu ma być, według informacji medialnych, bardzo krótka, ale wcale nie można wykluczyć nieoczekiwanej kandydatury. Z taką pewnością byłby Martin Demichelis, który ostatnio odnosi niemałe sukcesy z River Plate.
Kandydaturę Argentyńczyka popiera były zawodnik Bayernu, a obecnie ekspert Sky - Lothar Matthaeus.
- Nie uważam Demichelisa za złego kandydata. Ma przeszłość w Bayernie, zdobył tytuły, dobrze się prezentuje w oczach zawodników i ma gen Bayernu. Grał też dla Bayernu w wielkich meczach i zdobył wielkie tytuły.
Demichelis oprócz tego, że reprezentował “Die Roten” jako piłkarz, to również prowadził młodzieżową drużynę U19 oraz drugą drużyną FCB.
Nieco sceptyczny do tego wyboru jest dziennikarz “Sky”, Uli Koehler, który główny problem upatruje w…barierze językowej.
- Mówi tylko łamanym niemieckim i nie zna zbyt dobrze angielskiego.
Max Eberl niedawno zapewniał, że trener Bayernu nie musi wcale porozumiewać się w języku niemieckim, ale w takim przypadku konieczna jest dobra znajomość angielskiego.
Komentarze