Matthaeus, Lahm i Pizarro upamiętnili Muellera

Gerd Mueller to bez dwóch zdań jedna z największych legend w historii Bayernu Monachium. Niestety, ale 15 sierpnia Niemiec zmarł po kilku latach walki z chorobą...

W ostatnim czasie na temat zmarłej legendy wypowiedziało się wiele osób związanych z niemieckim światem piłki nożnej. Co więcej w ubiegły wtorek, przy okazji Superpucharu Niemiec, Muzeum Niemieckiej Piłki Nożnej w Dortmundzie odwiedziły trzy legendarne postacie FCB.

Philipp Lahm, Lothar Matthaeus oraz Claudio Pizarro odwiedzili muzeum, aby oddać hołd zmarłemu Gerdowi Muellerowi, dla którego przygotowano specjalną wystawę poświęconą jego jakże wspaniałej i wyjątkowej karierze piłkarskiej (nie tylko w Bayernie, ale i również w kadrze narodowej Niemiec).

Lothar Matthaeus:

– Mierząc Gerda Muellera tylko przez pryzmat jego bramek, nie oddałoby się mu należytego hołdu. Był człowiekiem przyziemnym i nigdy nie wysuwał się na pierwszy plan. Świetnie mi się z nim rozmawiało, bo boisko treningowe Bayernu przy Saebener Strasse było jego drugim domem. Oprócz wielu wielkich sukcesów, w szczególny sposób wyróżniało go jego człowieczeństwo. Jego śmierć to wielka strata dla niemieckiego futbolu.

Philipp Lahm:

– Gerd Mueller był największym środkowym napastnikiem w naszym kraju, jeśli nie na świecie, a przy tym skromnym, kochającym człowiekiem z wielką pasją do piłki nożnej. Mogłem tego doświadczyć jako młody zawodnik, kiedy był asystentem trenera FCB II. Kiedy „Bomber” tłumaczył Ci coś przed bramką, słuchałeś z uwagą. Nawet jeśli nie pomagało to zbyt wiele na mojej pozycji, to pod wieloma względami był prawdziwym wzorem do naśladowania.

Jeśli mowa o wystawie przygotowanej w Muzeum Niemieckiej Piłki Nożnej w Dortmundzie, to odwiedzający mogą tam znaleźć wiele eksponatów związanych z jakże wielką i bogatą karierą Gerda w kadrze narodowej Niemiec.